Zresztą na nielicznych parkietach przekraczały 1 proc. przy przewadze wzrostów. Niemal niedostrzegalny był wpływ lepszych, niż się spodziewano, wskaźników PMI w strefie euro. W sektorze usług jego wartość przekroczyła poziom 50 punktów, co oznacza początek ożywienia. Nastrojów nie poprawiły też lepsze dane dotyczące spadku sprzedaży detalicznej. Widać, że rynki czekają na coś więcej. A to coś „przyjdzie” najpewniej zza oceanu. Koniec dnia przyniósł nieznaczne zwiększenie skali wzrostów, około godziny 16.30

Niemiecki indeks DAX na zamknięciu wzrósł o 0,75 proc., do 5.508,85 pkt. FTSE zyskał 0,71 proc., do 5.024,33 pkt. CAC 40 podskoczył o 0,69 proc., do 3.675,01 pkt

Węgierski indeks BUX spadł o 0,86 proc. do 19.784,48 pkt.