Uczestnicy koalicyjnych negocjacji między Unią Chrześcijańsko-Demokratyczną kanclerz Merkel a liberalną Partią Wolnych Demokratów powiedzieli „FT”, że rząd przyzna pierwszeństwo wspieraniu firm, przed pobudzaniem konsumpcji, uznając to za najszybszy sposób wyprowadzenia Niemiec z kryzysu gospodarczego. Ta wiadomość rozczaruje ekonomistów i polityków w USA i innych krajach, ponieważ były nadzieje, iż nowy rząd pani Merkel intensywniej wesprze anemiczną dotychczas konsumpcję, co miałoby służyć przywróceniu równowagi w zorientowanej na eksport gospodarce niemieckiej.
Propozycje, które mają być przedstawione w ostatecznej wersji w przyszłym tygodniu, mogą też narazić centroprawicową koalicję na krytykę ze strony związków zawodowych i ośmielonej lewicowej opozycji parlamentarnej, za przedkładanie interesu firm nad interes ludzi pracy.

Sektor ochrony

Zdaniem wysokich funkcjonariuszy CDU kanclerz Merkel i jej współpracownicy są zdecydowani nie podejmować w negocjacjach koalicyjnych żadnych decyzji, które mogłyby spowodować wzrost kosztów pracy lub obciążeń podatkowych po stronie krajowych eksporterów. – Musimy uważać, żeby nie zrobić czegoś, co osłabiłoby konkurencyjność – zaznaczył jeden z nich. Negocjatorzy obu stron powiedzieli, że uzgodniono, iż wzrost składek na ubezpieczenia społeczne, niezbędny w pierwszym rzędzie po to, żeby zatkać ogromną dziurę w finansach państwowego systemu ubezpieczeń zdrowotnych, pokryją nie pracodawcy, lecz wyłącznie podatnicy.
Reklama
W przeszłości pracodawcy i pracownicy opłacali składki po połowie, co było przyczyną stosunkowo wysokich pozapłacowych kosztów pracy w niemieckich przedsiębiorstwach.

Zmiana stanowiska

Spodziewana decyzja oznacza, że wzrost składek prawdopodobnie zrekompensuje ewentualne cięcia podatkowe. Jeden z negocjatorów ze strony CDU powiedział, że wobec gwałtownie rosnącego deficytu budżetu federalnego obniżka podatku będzie się plasować na samym dole dyskutowanej obecnie skali. Propozycje redukcji podatku od dochodów wahają się od 15 do 35 mld euro w ciągu czterech lat. Wysocy funkcjonariusze FDP – przyszłego partnera CDU, który domagał się cięć podatkowych – w tym tygodniu zaczęli się wycofywać z dotychczasowego stanowiska. Oświadczyli, że nie zgodzą się na cięcia, które zmusiłyby rząd do zaciągania nowych długów. Wewnętrzne wyliczenia MF, które przedostały się do niemieckiej prasy, pozwalają przypuszczać, że dyskutowane zmiany na korzyść spółek spowodowałyby spadek ich obciążeń podatkowych łącznie o 6 mld euro rocznie.