Nie powiodła się jednak próba przetestowania tego ograniczenia. Następnie kurs tej pary walutowej wszedł w fazę konsolidacji nieco poniżej wspomnianego oporu. W najbliższym czasie inwestorzy mogą jednak pokusić się o próbę przebicia tej bariery. Pokonanie jej będzie sygnałem do dalszej silnej zwyżki. Kurs EUR/USD wzrastał w ślad za giełdami, które zwyżkowały na fali dalszej poprawy nastrojów inwestycyjnych. Doniesienia z wczorajszego posiedzenia ministrów finansów państw należących do strefy euro nie były na tyle zaskakujące, by powstrzymać zwyżkę eurodolara. Co prawda uczestnicy tego spotkania wyrazili zaniepokojenie sytuacją jaka panuje obecnie na rynku walutowym oraz poparli pogląd Stanów Zjednoczonych, że światu potrzebny jest silny dolar, jednak żadna zdecydowana interwencja słowna nie miała miejsca. Brak takiej interwencji potraktowano jako przyzwolenie do dalszego wzrostu kursu EUR/USD.

Podczas dzisiejszej sesji azjatyckiej rynkową atmosferę wsparły m.in. lepsze od prognoz wyniki amerykańskiej spółki Apple. W dalszej części notowań napłyną raporty kwartalne kolejnych dużych podmiotów – m.in. Caterpillara oraz Coca-Coli. Pośrednio mogą one wpływać na rynek walutowy. Pewną reakcję mogą przynieść również publikowane dzisiaj z USA dane na temat liczby rozpoczętych budów domów oraz liczby wydanych pozwoleń na budowy we wrześniu. Polska waluta w końcu uległa dobrym nastrojom inwestycyjnym panującym na światowych rynkach. Wczoraj kurs EUR/PLN odnotował zniżkę w pobliże poziomu 4,1600. Dzisiaj o godz. 9.05 za euro płacono ok. 4,1650. W najbliższym czasie kurs tej pary walutowej powinien kontynuować spadek.