Do trwającego od środy strajku wezwały branżowe związki zawodowe pracowników dystrybucji prasy i książek przy wsparciu największego francuskiego syndykatu CGT. Przez pierwszą dobę w proteście brali udział także drukarze, którzy jednak w czwartek wrócili do pracy.

Protestujący domagają się podwyżki płac i powstrzymania restrukturyzacji Presstalis, głównego francuskiego dystrybutora prasy. Strajk rozpoczął się w dniu, gdy w siedzibie premiera Francois Fillona odbywały się rozmowy w sprawie ewentualnej pomocy publicznej dla tego przedsiębiorstwa, pogrążonego w tarapatach finansowych.

Francuscy czytelnicy mogą odnaleźć swoje ulubione gazety jedynie w internecie. Niektóre z nich, np. "Le Parisien", "La Croix", czy ekonomiczny dziennik "Les Echos" udostępniły wyjątkowo bezpłatnie w sieci swoje "papierowe" wydania.



Reklama
ikona lupy />
Do trwającego od środy strajku wezwały branżowe związki zawodowe pracowników dystrybucji prasy i książek przy wsparciu największego francuskiego syndykatu CGT. Przez pierwszą dobę w proteście brali udział także drukarze, którzy jednak w czwartek wrócili do pracy. / Bloomberg