Wczoraj krajowy rynek był bardzo stabilny. Złoty nieznacznie się osłabiał, ale nie wykroczył poza skalę zmienności obserwowanej od początku tygodnia. „Dziś na rynku mogą dziać się rzeczy ciekawe. Przed godz. 9-tą agencja Standard&Poor's obniżyła rating Japonii do „AA-„ z „AAA" wskazując na rosnącą relację długu do PKB. To może spowodować pewną nerwowość na rynku" - powiedział analityk Banku BGŻ Piotr Popławski.

W jego ocenie dolar będzie dziś umacniał się, a tym samym złoty będzie tracił na wartości. „Złoty w ostatnich dwóch tygodniach, mimo wielu pozytywnych sygnałów z gospodarki europejskiej był odporny na wzrosty. Na razie na naszej walucie nie widać większych ruchów, ale na koniec dzisiejszego handlu może dojść do poziomu 3,90-3,91 za euro" - uważa Popławski. W czwartek, ok. godz. 9:15 jedno euro kosztowało 3,8869 zł, a dolar 2,8497 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3640. W środę ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 3,8803 zł a za dolara 2,8334 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3693. Rano, po godz. 10-ej za jedno euro płacono średnio 3,8745 zł a za dolara 2,8274. Kurs euro/dolar wynosił 1,3703.