We wtorkowy poranek brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,93 proc. i wyniósł 5.664,21 pkt. Niemiecki indeks DAX wzrósł o 1,07 proc. i wyniósł 6.081,89 pkt., a francuski CAC 40 wzrósł o 1,34 proc. i wyniósł 3.169,58 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji wzrósł o 0,46 proc. i wyniósł 16,745,49 pkt.
W Warszawie indeksy po poniedziałkowych spadkach podniosły się również umiarkowanie – WIG wzrósł po otwarciu o 0,44 proc. do poziomu 37506,87 pkt., a WIG 20 wzrósł o 0,66 proc. i wyniósł 2140,68 pkt. Według Marcina Kiepasa, analityka X-Trade Brokers, „na GPW wyraźnie brakuje impulsów, które pozwoliłyby oczekiwać nieco aktywniejszego handlu. W poniedziałek takim impulsem nie stało się berlińskie spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozy. Nie przyniosło ono przełomu i zakończyło się wypowiedzeniem kilku, dobrze rynkom znanych, ogólników.”
Co może zaważyć na dzisiejszych wynikach? „W najbliższych dniach nie będzie jednak brakowało potencjalnych impulsów. Jeszcze dziś wieczorem kanclerz Niemiec Angela Merkel spotka się z szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), żeby rozmawiać o Grecji. Dzień później zaplanowane jest spotkanie Merkel z premierem Włoch Mario Montim, a w Waszyngtonie rozpoczynają się negocjacje Węgier z MFW ws. pomocy finansowej. W czwartek uwaga inwestorów będzie koncentrować się na wynikach aukcji hiszpańskich obligacji oraz posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. W piątek w centrum uwagi znajdą się Włochy, które będą się starały jak najkorzystniej sprzedać 5-letnie obligacje. Nie można też zapominać, że agencja S&P w dalszym ciągu nie wypowiedziała się o ratingach państw europejskich” - komentuje Kiepas.