To powrót do pomysłu sprzed trzech lat. Budowa tarczy, postulowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego i rząd, mogłaby pomóc Bumarowi wyjść na prostą po tym, jak zanotował on w 2011 roku stratę w wysokości 500 mln złotych.

Bumar miałby być głównym wykonawcą projektu polskiej tarczy antyrakietowej. Jej budowę zaproponował prezydent Bronisław Komorowski po tym, jak z projektu globalnego wycofały się Stany Zjednoczone. Dziś Bumar potwierdza, że posiada elementy, które można użyć do realizacji tego pomysłu. Część technologii miałaby pochodzić od zachodnioeuropejskiego koncernu MBDA, który produkuje m.in. rakiety Aster-30.

>>> Czytaj też: Bumar ląd liczy na zamówienia sprzętu pancernego warte 20 mld zł

– Mamy ofertę związaną z obroną przeciwlotniczą bardzo krótkiego zasięgu. Ofertę, która moim zdaniem świetnie wpisuje się w planowaną tarczę Polski, czyli w system ochrony przeciwlotniczej – twierdzi Krzysztof Krystowski, prezes Grupy Bumar.

Reklama

Część ekspertów, w tym gen. Roman Polko, twierdzi jednak, że grupa nie ma doświadczenia w tej dziedzinie, a głównym celem tego projektu jest wpompowanie do Bumaru dodatkowych pieniędzy. Ubiegły rok firma zamknęła ze stratą w wysokości 500 mln złotych. Był to jeden z powodów wymiany w marcu tego roku kadry menadżerskiej. Nowy prezes zapowiada skupienie się na dostawach sprzętu dla polskiej armii.

– W tej chwili opracowujemy wiele nowych rozwiązań, natomiast oprócz tego pewne rozwiązania wchodzą do sprzedaży. To jest przede wszystkim system Liwiec i system Odra, który jest i indywidualnie sprzedawany, i także jako część systemu nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego. W przyszłym roku chcemy rozpocząć sprzedaż na rzecz naszego klienta, Sił Zbrojnych, systemów POPRAD – wylicza Krystowski.

POPRAD to zestaw rakietowy do niszczenia celów powietrznych. Liwiec i Odra to systemy radarowe

Szef Bumaru dodaje, że grupa prowadzi zakrojone na szeroką skalę badania nad nowymi produktami oraz rozmowy dotyczące wykorzystania nowoczesnych technologii innych firm w sprzęcie, który powstaje w Polsce. Interesuje się np. amerykańskimi czujnikami MEMS (Micro Electro-Mechanical Systems) do zastosowań cywilnych i obronnych.

– Jedna z naszych spółek jest również dzisiaj bardzo mocno zainteresowana zastosowaniem grafenu w urządzeniach optoelektronicznych i niewątpliwie w tym kierunku pójdziemy. Mamy dużo bardzo innowacyjnych pomysłów, ale one jeszcze są na etapie prac badawczych bardziej niż blisko rynku – mówi prezes Krystowski.

Bumar to jeden z głównych producentów sprzętu wojskowego w kraju. Jego głównym udziałowcem jest Skarb Państwa. Najbardziej znane produkty firmy to czołg PT-91, przeciwlotniczy zestaw rakietowy GROM, karabinek wz. 96 Beryl czy gogle noktowizyjne.

>>> Czytaj też: Bumar ma nową strategię. Armia dostanie lepszą ofertę