Wizytę w Warszawie złożył dziś litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius.

Dzięki podłączeniu do polskiej sieci gazowej nie tylko Litwa, ale też pozostałe państwa bałtyckie mogłyby skorzystać z budowanego w Polsce terminalu LNG. Gaz mógłby popłynąć z naszego kraju na Litwę już w przyszłym roku.

Inną kwestią, która omówili ministrowie, była sytuacja Polaków na Litwie. Radosław Sikorski powiedział, że liczy na rozwiązanie problemów polskiej mniejszości, ale też na lojalność litewskich Polaków wobec ich państwa, czyli Litwy.

Wolę współpracy i "nowego otwarcia" zadeklarował też Linas Linkeviczius. Przypomniał, że na Litwie powstała komisja rządowa, która ma zmienić niektóre przepisy, dotyczące polskiej społeczności. "Mamy przed sobą tyle wspólnych projektów, że w przeszłość powinny odejść wszelkie nieporozumienia" - powiedział szef litewskiej dyplomacji.

Reklama

Radosław Sikorski zaproponował też pomoc przy organizacji litewskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Przypada ona w drugiej połowie tego roku.

Wizyta ministra spraw zagranicznych Litwy poprzedziła przyjazd premiera Algirdasa Butkevicziusa, który odwiedzi Polskę we wtorek. Z kolei cztery dni później do Wilna wybiera się prezydent Bronisław Komorowski, na zaproszenie pani prezydent Dalii Grybauskaite.