Odwołanie członków zarządu ma związek z doniesieniem do CBA, które obecne władze grupy PKP złożyły w związku z nieprawidłowościami przy wdrażaniu systemu bezpieczeństwa ISO - powiedział dziennikarzom prezes PKP, Jakub Karnowski. W styczniu rozpoczęto audyt wewnętrzny w PKP Cargo, potem rozszerzono go na spółki zależne oraz na spółkę TK Telekom i LHS. We wszystkich kontrolowanych podmiotach - jak tłumaczył prezes Karnowski - były zadziwiająco wysokie wydatki na działalność certyfikacyjną. W czasie kontroli wykryto zmowę cenową - dodaje prezes grupy PKP.

W zmowie miały brać udział trzy podmioty. Władze kontrolowanych spółek wysyłały do potencjalnych oferentów zapytania ofertowe, po czym natychmiast dwóch z nich wycofywało się z walki o przetarg.

Według Piotra Ciżkowicza z PKP mechanizm działania firm startujących w przetargu był prosty, wręcz książkowy. Teoretycznie przetargi prowadzono zgodnie z prawem, zapytania wysyłano do tzrech różnych firm. W końcowym etapie doprowadzano jednak do takiej sytuacji, że wygrywała konkretna firma - podkreślił Ciżkowicz.

Z audytu wewnętrznego spółki wynika, że podczas wdrażania informatycznego systemu bezpieczeństwa z kasy PKP wyciekło prawie 30 milionów złotych. Podobną ofertę w spółce - córce, czyli PKP Informatyka można było kupić za niecałe 600 tysięcy złotych.
Centralne Biuro Antykorupcyjne potwierdza, że zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do biura w kwietniu. Na razie specjaliści z CBA wnikliwie przyglądają się sprawie i analizują przesłane przez władze PKP dokumenty.

Reklama