20 listopada odbędzie się w Genewie kolejna runda negocjacji w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Ostatnie takie spotkanie na początku miesiąca zakończyło się bez porozumienia. Mohammad Dżawad Zarif, który jest głównym irańskim negocjatorem podczas rozmów, oświadczył, że prawo jego kraju do wzbogacania uranu nie podlega dyskusji. Wcześniej prezydent Iranu Hassan Rouhani mówił, że jest to czerwona linia, na której przekroczenie nigdy się nie zgodzi. Według Stanów Zjednoczonych Teheran jako sygnatariusz Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej nie ma takiego prawa.
Izrael i państwa zachodnie zarzucają Iranowi, że program wzbogacania uranu wykorzystuje do budowy broni atomowej. Władze w Teheranie odrzucają te oskarżenia, twierdząc, że pozyskuje energię do celów gospodarczych. Nowy prezydent Iranu Hassan Rouhani jest postrzegany jako polityk otwarty na negocjacje z Zachodem. W jego dobre intencje nie wierzy jednak Izrael, który dąży do utrzymywania ostrej polityki wobec Teheranu.
>>> Czytaj też: Arabia Saudyjska też chce mieć bombę atomową