Służba Graniczna twierdzi, że jej funkcjonariusze nadal pracują na przejściach „Krym” (Cieśnina Kerczeńska) i na lotnisku w stolicy Autonomii w Symferopolu, mimo że blokowane i niszczone są jej siedziby, między innymi, w tym ostatnim mieście oraz w Kerczu i Sewastopolu.

Służba podkreśla, że Rosjanie atakują w grupach po około sto osób, stosują siłę, grożą bronią i zastraszają. Żądają, aby Ukraińcy podporządkowali się nowym nieuznawanym przez żadne państwo władzom Krymu. Starają się przejąć też tajne dokumenty. Służba Graniczna zaznacza, że jej funkcjonariusze są wierni przysiędze złożonej Ukrainie.

Służba Graniczna zauważa też ruchy wojsk w rejonie przejścia promowego Krym-Kaukaz. Gromadzony jest tam ciężki sprzęt wojskowy, a przez Cieśninę Kerczeńską przepływają liczne rosyjskie okręty wojskowe nie tylko Floty Czarnomorskiej, ale też Bałtyckiej i Północnej. Według zachodnich agencji, Rosjanie już kontrolują Cieśninę.

>>> Moskwa ukarana przez inwestorów: rosyjska giełda tonie, kurs rubla spada

Reklama