W centrum uwagi:
• API: kolejny wzrost zapasów w USA
• Miedź najtańsza od lipca 2010 r.

We wtorek indeks CRB zanotował spadek o 0,35%, schodząc poniżej 305 pkt. Zniżka wartości indeksu to przede wszystkim rezultat wczorajszej przeceny ropy naftowej i miedzi. Na rynkach pozostałych towarów nastroje były zróżnicowane i nie brakowało także koloru zielonego.

API: kolejny wzrost zapasów w USA

Na uwagę zasługuje fakt, że inwestorzy na rynku ropy naftowej w USA w coraz mniejszym stopniu reagują na ryzyko eskalacji ukraińskiego konfliktu. To zresztą nie jest nic zaskakującego, bowiem wszelkie informacje polityczne na ogół mają największy wpływ na konkretny rynek surowcowy jedynie w krótkim terminie, jeśli nie pociągają za sobą istotnych zmian fundamentalnych.

Reklama

W rezultacie, wczoraj inwestorzy na rynku ropy WTI skupili się na innych czynnikach cenotwórczych, a dokładniej – na danych fundamentalnych dotyczących zapasów ropy naftowej w USA. Wczoraj amerykańska ropa WTI została przeceniona o 1,4% ze względu na oczekiwania kolejnego wzrostu zapasów tego surowca w USA.

Taki scenariusz potwierdził wieczorny raport Amerykańskiego Instytutu Paliw (API), w którym podano, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 2,63 mln baryłek. Wprawdzie spadły zapasy w miejscowości Cushing (wg API – o 1,31 mln baryłek), jednak wynika to z większych możliwości transportu surowca do rejonu Zatoki Meksykańskiej, gdzie z kolei zapasy ropy w ostatnich tygodniach wyraźnie wzrosły. Dzisiaj na rynku ropy ma pojawić się kolejny raport dotyczący zapasów ropy – tym razem prezentowany przez Departament Energii USA (DoE).

Warto zaznaczyć, że sytuacja dotycząca Ukrainy, chociaż nie wpływa istotnie na cenę ropy WTI, to podtrzymuje na wysokich poziomach europejską ropę Brent, która wczoraj nieznacznie podrożała. Tymczasem w USA inwestorzy patrzą nie tylko na rynek wewnętrzny, ale także na sytuację w Chinach – słabe dane, które pojawiły się w weekend w Państwie Środka, wzbudziły obawy o stan chińskiej gospodarki, a tym samym – o tamtejszy popyt na ropę naftową.

Wczoraj cena amerykańskiej ropy WTI przekroczyła w dół barierę 100 USD za baryłkę, a dzisiaj rano porusza się w okolicach 98,40-98,50 USD za baryłkę. Najbliższe techniczne wsparcie to rejon 97,50-98,00 USD za baryłkę, jednak silniejszą barierą dla podaży jest praktycznie dopiero okolica 95 USD za baryłkę.

Miedź najtańsza od lipca 2010 r.

Z ciekawą sytuacją mamy do czynienia na rynkach metali – zarówno szlachetnych, jak i przemysłowych. Na rynku miedzi wciąż widać strach dotyczący kondycji chińskiej gospodarki – po piątkowym bankructwie jednej z chińskich spółek oraz sobotnich bardzo słabych danych dotyczących eksportu z Chin, notowania miedzi gwałtownie zanurkowały i utrzymują spadki do dzisiaj.

Od piątkowego otwarcia, kontrakty na miedź w USA zostały przecenione już o niemal 10%, a wczoraj zeszły one dynamicznie poniżej psychologicznej bariery 3 USD za funt. Obecnie miedź jest najtańsza od lipca 2010 r.

Wzrost awersji do ryzyka, który powoduje ucieczkę inwestorów z rynku miedzi, przyciąga ich z kolei na rynek złota – dzisiaj rano notowania tego szlachetnego kruszcu pną się w górę, naruszając techniczny opór w okolicach 1353-1354 USD za uncję.