Natomiast na minusie znalazły się nieliczne surowce, m.in. metale szlachetne oraz gaz ziemny. Indeks CRB wczoraj zanotował wzrost o 0,58%, do poziomu 302,78 pkt.

Kontynuacja spadku cen złota

Na tle innych surowców, od początku tygodnia relatywnie słabo radzą sobie kupujący na rynkach metali szlachetnych. Cena złota, która rozpoczęła bieżący tydzień w rejonie 1390 USD za uncję (a więc na najwyższym poziomie od ponad 6 miesięcy), szybko zawróciła na południe, kończąc poniedziałkową sesję zniżką o 1,21%. Cena złota spadła także wczoraj, a dzisiaj rano podaż na tym rynku pozostaje silna.

Zniżka cen złota stanowi pewne odreagowanie po ubiegłotygodniowych wzrostach, wynikających z obaw dotyczących rozwoju sytuacji na Ukrainie. Wprawdzie sytuacja za naszą wschodnią granicą nadal jest napięta, jednak inwestorów uspokoił brak rozległych sankcji na rosyjski handel ze strony Zachodu – zamiast tego USA i Europa zdecydowały się na łagodne sankcje narzucone na nieliczną grupę obywateli Rosji i Ukrainy.

Reklama

Fed w centrum uwagi

Chwilowe uspokojenie nastrojów nie wyklucza scenariusza powrotu złota do wzrostów, jeśli sytuacja na Ukrainie stanie się bardziej napięta. Tymczasem obecnie uwagę inwestorów przyciągają Stany Zjednoczone, gdzie dzisiaj ma odbyć się konferencja po posiedzeniu FOMC.

Na rynku oczekuje się, że Fed z Janet Yellen na czele zdecyduje się na kontynuację cięcia programu QE3 w Stanach Zjednoczonych. Taki ruch oznacza mniejszą atrakcyjność złota jako zabezpieczenia przed inflacją. Jednak obawy o cięcie programu skupu aktywów prawdopodobnie są już uwzględnione w cenach złota i niewykluczone, że po jego ogłoszeniu na rynku zobaczymy odreagowanie cen w górę. Jeśli zaś Fed nie zdecyduje się na cięcie QE3, to szanse na odbicie cen złota w górę są jeszcze większe.

Srebro poniżej 21 USD za uncję

Siłę strony podażowej od początku tygodnia widać także na rynku srebra. Wczoraj notowania tego metalu zostały zepchnięte poniżej technicznego wsparcia w rejonie 21,00-21,10 USD za uncję. Dzisiaj rano cena srebra nadal spada, a kolejnym technicznym wsparciem na wykresie srebra są okolice poziomu 20,50 USD za uncję – a więc poziomu, który od listopada ub.r. do połowy lutego br. służył jako ważny techniczny opór.

Platyna: fundamenty sprzyjają kupującym

Z kolei na rynku platyny, po poniedziałkowej i wtorkowej zniżce, dzisiaj widzimy delikatny ruch w górę. Z fundamentalnego punktu widzenia, inwestorzy na rynku platyny mają powody do kupowania tego kruszcu – w tym roku na rynku platyny prawdopodobnie pojawi się spory deficyt ze względu na spadek wydobycia platyny w RPA. Strajki tamtejszych górników rozpoczęły się 23 stycznia, a więc trwają już niemal dwa miesiące – a ich zakończenia na razie nie widać ze względu na duże różnice pomiędzy oczekiwaniami związków zawodowych, dotyczącymi poziomu płac, a propozycjami spółek wydobywczych.

Chociaż sytuacja fundamentalna sprzyja kupującym na rynku platyny, to należy pamiętać, że notowania tego metalu są w dużej mierze uzależnione od sytuacji na rynku złota – i ta korelacja prawdopodobnie będzie się utrzymywać.