Rosja potwierdza, że Ukraina zapłaciła część długu za gaz. Rzeczniczka rosyjskiego resortu energetyki powiedziała agencji Reutera, że ukraiński koncern Naftohaz przekazał rosyjskiemu Gazpromowi 786 milionów 400 tysięcy dolarów tytułem spłaty zadłużenia. Chodzi o dług za luty i marzec tego roku. Taką samą informację przekazał już w piątek premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk.

W Brukseli po południu spotkają się przedstawiciele Komisji Europejskiej, Rosji i Ukrainy. Jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie spłaty przez Kijów całości długu, który wynosi ponad 3 miliardy dolarów, Moskwa ostrzega, że zakręci kurek gazem - a to grozi wstrzymaniem dostaw do Europy przez Ukrainę.

>>> David Cameron zagroził wystąpieniem jego kraju z Unii Europejskiej, jeśli przewodniczącym Komisji zostanie Jean-Claude Juncker. Cameron grozi Merkel. Wielka Brytania poza UE?

Będzie to czwarta runda negocjacyjna. Pierwsza odbyła się na początku maja w Warszawie, ostatnia - w ubiegłym tygodniu w Berlinie. Komisarz do spraw energii Guenther Oettinger informował wówczas, że są postępy w rozmowach, choć ostatecznego porozumienia jeszcze nie ma.

Reklama

Kijów mówi, że jest gotów spłacić cały dług, jeśli dojdzie do porozumienia w sprawie nowej umowy i ustalenia nowej, rynkowej ceny gazu. Ukraina podkreśla, że ta obecna, z przyczyn politycznych, jest zawyżona. Komisja Europejska też uważa, że nie ma uzasadnienia dla wysokiej ceny gazu i zaapelowała do Moskwy o przedstawienie "sprawiedliwej oferty".

>>> Pozycja „lidera bezrobocia” w Polsce wciąż się nie zmieniła – w powiecie szydłowieckim wyniosło ono 37,7 proc. Zobacz, jak wyglądała sytuacja w innych powiatach i gdzie bezrobocie było najmniejsze.Bezrobocie w kwietniu: zobacz, ile osób było bez pracy w poszczególnych powiatach