„Jesteśmy oburzeni próbami rewizji międzynarodowego prawa” - cytuje Siergieja Naryszkina agencja Ria Novosti.

Na potwierdzenie swoich słów rosyjski polityk przytoczył wyniki międzynarodowego sondażu, przeprowadzonego przez instytut Gallupa. Ankietowani z 65 krajów wskazali USA jako kraj, który najbardziej zagraża stabilności na świecie.

Naryszkin z satysfakcją odnotował, że Rosja wraz z Japonią i Francją znalazła się na końcu niechlubnego rankingu.

Agencja Ria Novosti informuje czytelników, że Waszyngton swoją politykę dominacji na świecie realizuje poprzez organizację „kolorowych rewolucji”. W opinii agencji, w ten sposób Stany Zjednoczone obalają legalne władze w innych państwach, a celem takich działań jest „poniżenie Rosji” w oczach zagranicznych partnerów.

Reklama

>>> Czytaj też: Jak Putin manipuluje postkomunistyczną Europą? Tworzy siatkę ekonomicznych zależności