Ceny ropy WTI znów powyżej 90 USD za baryłkę

Z pewnością na szczególną uwagę zasługiwała wczoraj sytuacja na rynku ropy naftowej. Cena amerykańskiej ropy gatunku WTI zanurkowała w ciągu wczorajszej sesji do poziomu niewiele przekraczającego 88 USD za baryłkę, jednak ostatecznie zakończyła dzień powyżej bariery 90 USD za baryłkę.

Powrót cen ropy naftowej powyżej 90 USD za baryłkę nie zmienia jednak faktu, że na rynku tym utrzymuje się presja spadkowa, wynikająca ze sporej podaży ropy naftowej na globalnym rynku. Surowca jest sporo w USA, Europie, Afryce Zachodniej, a także na Bliskim Wschodzie.

To właśnie ten ostatni region jest obecnie w centrum uwagi na rynku ropy naftowej. Wczoraj pewnym wsparciem dla cen surowca były informacje o przyzwoleniu tureckiego parlamentu na interwencję zbrojną skierowaną przeciwko Państwu Islamskiemu. Na razie jednak wydaje się wątpliwe, aby ta decyzja miała istotne przełożenie na podaż ropy naftowej z Bliskiego Wschodu, zwłaszcza że nawet rozległy konflikt w Iraku nie doprowadził do istotnego zmniejszenia produkcji i eksportu ropy z tego kraju.

Reklama

Duża produkcja ropy w OPEC

Poza tym nie ulega wątpliwości, że w najbliższych tygodniach i miesiącach dużo do powiedzenia w sprawie przyszłości cen ropy może mieć OPEC. Obecnie w kartelu trwa pewien rozłam – niektóre kraje (np. Iran) naciskają, aby doprowadzić do wspólnej interwencji OPEC w celu podwyższenia cen ropy naftowej, z kolei inne bagatelizują problem niskich cen ropy naftowej twierdząc, że nadchodzący sezon zimowy zwiększy globalny popyt na paliwa i przyczyni się do wzrostu cen surowców energetycznych.

Kolejne spotkanie OPEC będzie miało miejsce dopiero w listopadzie w Wiedniu. Tymczasem na razie kraje kartelu nie zmniejszają podaży ropy naftowej – wręcz przeciwnie, największy producent ropy w OPEC, Arabia Saudyjska, zdecydowała się na walkę cenową. W środę kraj ten obniżył oficjalne ceny sprzedaży ropy naftowej konsumentom z Azji, dając tym samym sygnał chęci zwiększenia swojego udziału w rynku bez zmniejszania produkcji.

Wiele wskazuje więc na to, że presja na spadek cen ropy naftowej się utrzyma. Jeśli jednak notowania surowca typu WTI spadną znacząco poniżej 90 USD, to nie powinny pozostać na niskich poziomach długo, zważywszy na wysokie koszty produkcji ropy w USA. Z kolei zejście notowań ropy Brent w dół jeszcze o kilka dolarów (np. do poziomu 85-90 USD za baryłkę) mogłoby oznaczać interwencję OPEC na rynku ropy naftowej.