Pasażerowie byli informowani o strajku, wielu zmieniło albo wycofało rezerwacje, dlatego na lotniskach w Niemczech jest w miarę spokojnie. Wyjątkiem jest Frankfurt nad Menem, gdzie nałożyły się na siebie dwa strajki. Protestują tam także pracownicy obsługi naziemnej, co może znacznie opóźnić wydawanie bagaży. To już trzeci dzień strajku pilotów Lufthansy. Dziś objął głównie połączenia na krótkich i średnich dystansach w tym wiele połączeń z Polską. Jutro strajkować będą piloci latający największymi samolotami. Oznacza to odwołanie wielu rejsów międzykontynentalnych Lufthansy.

Każdy dzień protestu oznacza dla koncernu straty w wysokości kilkunastu milionów euro. Piloci protestują, bo nie zgadzają się na odebranie im przywilejów emerytalnych.

>>> Czytaj też: Wielki sukces polskiej gry. 3,2 mln graczy i światowy bestseller