Notowania złota balansowały przy wcześniejszym ważnym wsparciu w rejonie 1071 USD za uncję. Wsparcie to zostało jednak naruszone już w ubiegłym tygodniu, a dzisiaj rano notowania złota oscylują znów poniżej poziomu 1070 USD za uncję. Zważywszy na sytuację techniczną i fundamentalną na rynku złota, dalsze osuwanie się cen kruszcu w dół wydaje się tylko kwestią czasu.
Wczoraj Bachhraj Bamalwa, prezes All India Gems & Jewellery Trade Federation, powiedział, że w IV kwartale br. Popyt na złoto w Indiach może wynieść 150-175 ton. Jak na czwarty kwartał, jest to wyjątkowo mało: w ubiegłym roku liczba ta wyniosła 201,6 ton, natomiast pięcioletnia średnia dla czwartych kwartałów do 231 ton. Jeśli te prognozy by się potwierdziły, oznaczałoby to najniższy poziom popytu dla IV kwartału od 8 lat.
To także słabo wróży popytowi za cały bieżący rok, bowiem czwarty kwartał na ogół bywał najlepszy pod kątem zakupów złota w Indiach ze względu na hinduskie święta i wesela. Tymczasem ten kwartał odznacza się na razie rozczarowującym popytem na złoto. Wynika to m.in. ze spadku popytu inwestycyjnego w tym kraju, a także z nieudanego sezonu rolnego na skutek zjawiska El Nino. Pogoda w przypadku rynku złota w Indiach jest o tyle istotna, że większość popytu na ten kruszec jest generowana w tym kraju przez osoby z terenów wiejskich, których przychody zależą od zbiorów towarów rolnych.
Nie zachwyca również popyt inwestycyjny na Zachodzie. Bank of America Merill Lynch podał w swoim raporcie, że fundusze oparte o metale szlachetne zanotowały w minionym tygodniu największy odpływ kapitału od 17 tygodni. To pokazuje, że inwestorzy nie wierzą w rychłe wzrosty cen złota.
Dzisiaj na rynku tego kruszcu może być spokojnie ze względu na niewielką aktywność Amerykanów po Święcie Dziękczynienia. Jednak w kolejnych tygodniach prawdopodobne jest zejście cen złota na nowe tegoroczne minima i zbliżenie się do poziomu 1000 USD za uncję.
Notowania srebra, podobnie jak ceny złota, poruszają się ostatnio w konsolidacji niedaleko tegorocznych minimów. Górnym ograniczeniem kanału bocznego w przypadku tego metalu jest poziom 14,40 USD za uncję, z kolei dolną granicą są okolice 14 USD za uncję.
Cena srebra praktycznie podąża za ceną złota, dlatego dzisiaj rano notowania tego surowca również spadają. Co więcej, istnieje spore prawdopodobieństwo, że w kolejnych tygodniach cena srebra zejdzie na nowe tegoroczne minimum, a więc spadnie ponownie poniżej 14 USD za uncję.