Zmiany w mediach publicznych są jednym z priorytetów, którymi planują się zająć politycy przyszłej koalicji rządowej. Ton dyskusji w tej kwestii nadaje zapowiedź Donalda Tuska jeszcze z kampanii wyborczej. – Po wygranych wyborach i utworzeniu nowego rządu będziemy potrzebowali dokładnie 24 godzin, żeby telewizja pisowska, rządowa, zamieniła się znowu w publiczną – zapowiadał lider Platformy Obywatelskiej podczas wrześniowego wiecu w Bydgoszczy. Wśród przyszłych członków rządu odczuwalna jest duża presja, aby tamtego zobowiązania dotrzymać. – Padła obietnica i ludzie oczekują efektów. Za chwilę wszystkie media, te przychylne nowej koalicji i te nie do końca, będą przypominać tamte słowa. Lepiej wyjść temu naprzeciw – mówi nam jeden z polityków nowej koalicji.