Jak podaje dziennik FT, Komisja Europejska jest na wstępnym etapie dochodzenia w sprawie zagranicznych subsydiów przyznanych zakładowi BYD. Jeżeli podejrzenia Brukseli, że chińska firma korzystała z nieuczciwej pomocy państwa, potwierdzą się, to BYD może zostać zmuszony do sprzedaży części aktywów, ograniczenia mocy produkcyjnych, zwrotu subsydium i potencjalnej zapłaty grzywny za nieprzestrzeganie przepisów.
Budapeszt nic nie wie o dochodzeniu
Węgierski Minister ds. Unii Europejskiej Janos Boka powiedział dziennikowi FT, że Budapeszt nie został poinformowany o dochodzeniu, jednak stwierdził, że wcale go to nie dziwi, bo Węgry są pod szczególnym nadzorem KE.
„To nie jest zaskakujące – powszechnie wiadomo, że każda inwestycja na Węgrzech bardzo szybko pojawia się na radarze Komisji, która ze zdwojoną uwagą śledzi każdą decyzję w sprawie pomocy państwa podejmowaną na Węgrzech” – cytuje Bokę dziennik FT.
Źródło: Financial Times