Jak informuje proszące o anonimowość źródło, jest to wstępny szacunek oparty na danych na koniec października. Ostateczna kwota może być inna, ale jeśli do końca roku nie dojdzie do niczego nadzwyczajnego w kwestii kursu złotego lub światowych stóp procentowych, to nie powinna znacząco odbiegać od 20 miliardów złotych. Kluczowy będzie oczywiście kurs naszej waluty w stosunku do euro lub dolara w ostatnim dniu roku.

Ostatnio dużo mówi się o zmianach kadrowych w NBP. Artur Soboń, były wiceminister finansów, przechodzi do Narodowego Banku Polskiego. Prezydent Duda już zdążył wręczyć mu nominację. - Dziękuję Prezydentowi za powołanie mnie do zarządu NBP. Dziękuję Prezesowi Adamowi Glapińskiemu za zaufanie i Premierowi Morawieckiemu za zgodę. Przez następne sześć lat będę służył Polsce i złotemu w banku centralnym, któremu teraz poświęcam całą moją publiczną działalność - napisał Artur Soboń na platformie X.

- NBP z pewnością będzie bastionem partii PiS - skomentował ten transfer prof. Robert Gwiazdowski, wykładowca na Uczelni Łazarskiego, w programie WP.