Resort zdrowia poinformował w piątek, że badania potwierdziły ponad 15,9 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, najwięcej na Mazowszu i Lubelszczyźnie. Zmarły 152 osoby z Covid-19. Tydzień temu, 29 października, Ministerstwo Zdrowia informowało o 9387 nowych zakażeniach koronawirusem i śmierci 102 osób z Covid-19.

Lider PO przypomniał na piątkowej konferencji prasowej, że jeszcze w lipcu deklarował, iż Platforma Obywatelska jest gotowa poprzeć każdą decyzję, także niepopularną, która pomoże skutecznie walczyć z pandemią, jeśli zarekomendują ją lekarze, naukowcy, także Rada Medyczna przy premierze.

Dodał, że do dziś nie zrobiono nic. "Lekarze i naukowcy mówią, że być może jest już za późno, że tak naprawdę zmarnowano tych kilka miesięcy i nie podjęto ani rzeczywistej, zdeterminowanej akcji na rzecz szczepień, ani innych działań, o których lekarze, naukowcy, także Rada Medyczna przy premierze mówiła głośno i wyraźnie. Ja tego nie rozumiem; wiem tylko tyle, że tak, jak w przypadku pani Izy (chodzi o pacjentkę, która zmarła niedawno w szpitalu w Pszczynie, czekając aż jej płód obumrze - PAP), to ideologia zabija" - podkreślił Tusk.

Szef Platformy przypomniał też, że kilka dni temu poseł KO Adam Szłapka złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka oraz kierującego Rządowym Centrum Analiz Norberta Maliszewskiego. Chodzi - jak napisał w doniesieniu Szłapka - o możliwość sprowadzenia zagrożenia epidemiologicznego na obywateli.

Reklama

Poseł KO nawiązał w zawiadomieniu do domniemanych maili pochodzących ze skrzynki Dworczyka. Jedna z takich korespondencji miała dotyczyć walki z pandemią. Maliszewski miał sugerować w niej zniesienie obowiązku noszenia maseczek na otwartym powietrzu, by w czasie kampanii prezydenckiej rządzący mogli dać społeczeństwu sygnał, iż radzą sobie w walce z Covid-19.

Zdaniem Tuska z maili tych jednoznacznie wynika, że "o tym, czy nosić maseczki podejmuje PR-owiec ze względu na nastroje społeczne, a nie Rada Medyczna wspólnie z ministrem zdrowia". "Dzisiaj już chyba wszyscy mamy w Polsce to wrażenie, że rząd ma spętane ręce - i nic nie robi - strachem przed nastrojami społecznymi, a konsekwencją tego będzie niepotrzebna śmierć setek, a może tysięcy ludzi. To wynika jednoznacznie ze statystyk i z tego, co mówi minister zdrowia Adam Niedzielski, chociaż nie mówi nic co zrobiono i co mają zrobić, żeby Polaków uchronić przez czwartą, wyjątkowo groźną falą pandemii" - stwierdził Tusk.

Ponowił swój apel z lipca do rządzących: "Podejmijcie działania, jeśli będą wymagały wsparcia ze strony opozycji, dostaniecie to wsparcie i nie będziemy patrzeć na to, czy stracimy czy zyskamy politycznie". "W tej sprawie nie może rządzić polityka i PR. Tak jak w sprawie bezpieczeństwa kobiety, jej dziecka, jej ciąży, nie może decydować sekta, ideolog czy prokurator. Od tego jest matka i lekarz" - mówił Tusk.

Lider PO przypomniał także słowa senatora PiS Stanisława Karczewskiego z marca 2021 r., który przyznał wówczas, że przed świętami Bożego Narodzenia w 2020 r. nie testowano osób przyjeżdżających z Wielkiej Brytanii, ponieważ obawiano się niezadowolenia społecznego. "Jest wiele powodów sądzić, że rządzący mają gdzieś zdrowie i bezpieczeństwo Polaków w pandemii, myślą wyłącznie o swoim politycznym interesie" - ocenił Tusk. (PAP)