W sobotę w Sejmie liderzy "Trzeciej Drogi" - sojuszu PSL oraz Polski 2050 - Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia wzięli udział w konferencji programowej zatytułowanej "Gospodarna Polska", na której poruszone zostały kwestie związane z przedsiębiorcami i propozycjami "Trzeciej Drogi" dla nich.

Prywatne firmy stabilizują sytuację gospodarczą

"Odwołujemy się do grupy naszych rodaków, milionów obywateli, którzy codziennie swoją ciężką pracą udowadniają, jak wierzą w Polskę, jakimi są patriotami i jak bardzo wierzą w naszą ojczyznę" - mówił Kosiniak-Kamysz. Wskazał na przedsiębiorców "od najmniejszej firmy, do tej największej". "Prawie 13 mln miejsc pracy stworzonych przez prywatnych przedsiębiorców, 75 proc. PKB pochodzi z sektora prywatnego; 2,5 mln aktywnych jednoosobowych działalności gospodarczych - tych mikro, najmniejszych przedsiębiorstw. To są liczby opisujące sprawy w naszym najbliższym otoczeniu" - powiedział Kosiniak-Kamysz

Reklama

Jak zauważył, przedsiębiorcy "budują niezwykle silny fundament polskiej gospodarki", co, jak wskazał, rozpoczęło się wraz z przemianami ustrojowymi na przełomie lat 80. i 90. Polityk nawiązał do tzw. ustawy Wilczka, która weszła w życie z początkiem 1989 roku i znacząco zliberalizowała reguły prowadzenia działalności gospodarczej w PRL. "Do niej będziemy się odwoływać w naszym programie Trzeciej Drogi. Do prostoty i jasności rozwiązań, prostego przekazu i systemu, który nie karze za rozwijanie skrzydeł, ale pomaga, by te skrzydła mogły być jak najszerzej rozpostarte" - wskazał Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz: stawiamy na ludzi przedsięborczych

"Jako Trzecia Droga odwołujemy się do ludzi, pracy, ludzi aktywnych, przedsiębiorców. Chcemy być waszym reprezentantem w parlamencie. Chcemy być formacją, dla której Polska gospodarna stanowi główny cel działania" - oświadczył lider ludowców. Podkreślił, że jak najlepszy wynik wyborczy "Trzeciej Drogi" to gwarancja "odsunięcia PiSu od władzy" i początku "Polski gospodarnej".

Polityk ocenił, że obecnie przedsiębiorcy działają w warunkach niepewności legislacyjnej i często zmieniających się i niezrozumiałych przepisów, a państwo nie ufa przedsiębiorcom. "Nie ma poczucia wśród przedsiębiorców, że ich praca jest doceniana" - mówił prezes PSL. Wskazał na potrzebę "przywrócenia praworządności" w obszarach takich, jak prawo gospodarcze, pracownicze czy prawo ubezpieczeń społecznych. Jak ocenił, państwo musi "docenić tych, którzy tworzą miejsca pracy".

Stabilność przepisów

Kosiniak-Kamysz wskazał, że kluczowe jest przywrócenie stabilności i brak zmian przepisów istotnych dla przedsiębiorców "co dwa, trzy tygodnie". Przypomniał, że PSL postuluje program wprowadzenia dobrowolnych składek ZUS dla jednoosobowych działalności gospodarczych czy "wakacji od ZUSu" w trudnych dla działalności momentach. Zwrócił również uwagę na kwestię "uproszczenia podatków

"Chcę powiedzieć o jednym pomyśle - to bardziej pomysł PSL - który dzisiaj rozpoczyna swoje konsultacje społeczne dla firm. (...) Chodzi o system podatkowy, który zastępuje CIT i PIT, a wprowadza jeden podatek, liniowy - 10 proc. do obrotów do 10 mln zł, i 15 proc. dla tych, którzy mają większy obrót" - wskazał lider PSL. Zapowiedział również "przywrócenie dialogu społecznego" i zwiększenie roli konsultacji między środowiskami przedsiębiorców i pracowników.

"Chcielibyśmy powołać reprezentację samorządu zawodowego" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Ocenił, że potrzebne jest powstanie "powszechnego samorządu gospodarczego", który spowodowałby, że "wiele sporów mogłoby być rozstrzyganych przez środowisko, a nie przez sądu".

autor: Mikołaj Małecki