Jak przekazał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie, prokurator Mirosław Jerzy Iwanicki śledztwo zostało wszczęte 17 listopada ubiegłego roku. "Na podstawie materiałów ABW prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dotyczące przestępstwa zakłócenia przetargu publicznego" - poinformował prok. Iwanicki.

Dodał, że czyn ten jest zagrożony karą wolności do lat trzech. "Dzisiaj funkcjonariusze ABW na podstawie 23 postanowień o żądaniu wydania dokumentów i przeszukań rozpoczęli czynności procesowe w celu znalezienia dokumentacji i rzeczy mogących stanowić dowód w tej sprawie lub podlegających zajęciu w prowadzonym postępowaniu karnym. Postanowienia te dotyczą, tak żądania wydania rzeczy i przeszukań siedzib firm, jak i miejsc zamieszkania osób" - wyjaśnił Iwanicki.

Podkreślił, że śledztwo Prokuratury Regionalnej w Warszawie toczy się w sprawie i nikomu nie przedstawiono zarzutów. "Dzisiejsze czynności dotyczą wyłącznie zabezpieczania dokumentów, a nie zatrzymania osób" - przekazał prok. Iwanicki.

Informację o śledztwie jako pierwszy podał portal RMF FM 24.

Reklama

Autorka: Aleksandra Kuźniar