Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji w grudniu o 2,3 proc. rdr i spadku w ujęciu miesiąc do miesiąca o 6,9 proc.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w grudniu produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 0,6 proc. niższym niż w analogicznym miesiącu 2023 r. i o 1,1 proc. niższym w porównaniu z listopadem 2024 r.

Poniżej wyniki produkcji przemysłowej w grudniu i listopadzie.

grudzień grudzień listopad listopad
rdr mdm rdr mdm
PRODUKCJA PRZEMYSŁOWA 0,2 -0,8 -1,3* -5,3*
górnictwo i wydobywanie 2,8 -5,2 -7,5* -6,6*
przetwórstwo przemysłowe -0,1 -9,3 -1,6* -6,2*
wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę 2,1 7,7 4,5* 13,8*
dostawa wody, gospodarowanie ściekami i odpadami, rekultywacja 3,8 0,2 5,0* -3,7*

* - dane skorygowane

Wzrost w 20 działach przemysłu

Według wstępnych danych, w grudniu wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 20 działach przemysłu - podał Główny Urząd Statystyczny.

Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 16,7 proc., wyrobów farmaceutycznych – o 9,9 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 6,9 proc., artykułów spożywczych – o 6,5 proc., w gospodarce odpadami; odzysku surowców – o 5,3 proc., w produkcji wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 4,6 proc., w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 2,1 proc.

Z kolei spadek produkcji sprzedanej wystąpił w 14 działach, m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 14,8 proc., urządzeń elektrycznych – o 6,5 proc., metali – o 5,7 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) – o 4,8 proc., w produkcji wyrobów z metali – o 3,3 proc. (PAP Biznes)

PIE: Polski przemysł powoli powraca do wzrostu

Nadchodzące miesiące powinny przynieść umiarkowany wzrost przemysłu; do marca produkcja będzie rosnąć w tempie 1-2 proc. w skali roku, po uwzględnieniu różnic kalendarzowych - ocenił w komentarzu do środowych danych GUS analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego Jakub Rybacki.

"Polski przemysł powoli powraca do wzrostu. Głównym kołem napędowym pozostają branże związane z produkcją dóbr konsumpcyjnych. Największymi bolączkami są natomiast słaby popyt zewnętrzny i problemy niemieckiej motoryzacji" - zauważył w komentarzu do danych GUS analityk Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Zauważył, że aktywność firm w przetwórstwie dalej pozostawała słaba - "dobrze radzili sobie producenci elektroniki i farmaceutyków - produkcja wzrosła o kolejno 16,7 i 9,9 proc. rdr" - dodał.

"Nadchodzące miesiące powinny przynieść umiarkowany wzrost przemysłu – do marca produkcja będzie rosnąć w tempie 1-2 proc. w skali roku, po uwzględnieniu różnic kalendarzowych. Głównym motorem będzie produkcja dóbr konsumpcyjnych, prawdopodobnie zobaczymy też lepszą aktywność branż powiązanych z budownictwem np. produkcji metali i surowców niemetalicznych" - ocenił.

Podkreślił, że w jego ocenie główną bolączką polskiego przetwórstwa pozostanie popyt zagraniczny, szczególnie w motoryzacji. "Dane Eurostat wskazują, że od początku roku produkcja sektora w Europie zmalała o 2,3 proc. W Polsce osłabienie sięgnęło 11,2 proc. z uwagi na mniejszy popyt na baterie dla samochodów elektrycznych. Restrukturyzacje głównych niemieckich koncernów prawdopodobnie utrzyma okres marazmu" - dodał.

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.

ING: Mieszane sygnały z przemysłu

Ożywienie w przemyśle widoczne na początku IV kw. 2024 r. zatrzymało się, z sektora napływają mieszane sygnały; możliwy jest wpływ wynikających z kalendarza dodatkowych przestojów - tak bank ING ocenia dane GUS, zgodnie z którymi produkcja przemysłu w grudniu wzrosła o 0,2 proc.

Ożywienie przemysłu widoczne na początku IV kw. 2024 r. zatrzymało się, ale diagnozę utrudnia specyficzny układ grudniowego kalendarza, który mógł spowodować dodatkowe przestoje - napisali analitycy ING.

Według nich stagnacja w Eurolandzie to duże ograniczenie dla polskiego eksportu i produkcji, ale z poszczególnych działów przemysłu płyną mieszane sygnały. Działy takie jak produkcja mebli, urządzeń elektrycznych i „pozostałego sprzętu transportowego” zanotowały spadek. Inne, jak produkcja komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, samochodów, sektor spożywczy kontynuowały wzrost, widoczny pod koniec 2024 r.

Działy przemysłu, które mogą pokazywać ożywienie inwestycji publicznych, także przynoszą mieszane sygnały, co może być jednak spowodowane efektami kalendarzowymi - zaznaczyło ING.(PAP)