Pod projektem dekryminalizującym aborcję podpisali się posłowie Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, Polski2050 i jedna posłanka PSL. W uzasadnieniu projektu podano, że dąży on "do częściowej dekryminalizacji przerywania za zgodą kobiety jej ciąży z naruszeniem przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz dekryminalizacji pomocy w samodzielnej aborcji poprzez zmiany w Kodeksie karnym".

Którzy posłowie chcą dekryminalizacji aborcji?

W połowie lipca Sejm odrzucił nowelizację Kodeksu karnego zaproponowaną przez Lewicę. Zakładała ona częściową dekryminalizację aborcji poprzez uchylenie dwóch przepisów art. 152 Kk: na temat katy 3 lat więzienia za przerwanie ciąży w przypadkach, których nie dopuszcza ustawa, oraz na temat nakłaniania do aborcji. Odrzucony projekt zawierał też zapis o karze ograniczenia wolności lub więzienia do lat 5 w przypadku, gdy usunięta ciąża trwa dłużej niż 12 tygodni. Dekryminalizował za to aborcję powyżej 12. tygodnia ciąży w przypadku stwierdzenia poważnych wad płodu, grożących życiu i zdrowiu kobiety.

Jak zapowiedziała przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska, posłowie i posłanki po raz drugi złożyli projekt w tej sprawie. Podpisał się pod nim cały klub Lewicy, część posłów klubu KO, czworo posłów klubu Polska2050 (Ewa Szymanowska, Elżbieta Burkiewicz, Adam Luboński i Aleksandra Leo), a także jedna posłanka PSL: Agnieszka Kłopotek.