Czarne Pantery ruszyły w pole. Jak K2 sprawdza się w błocie?
W poniedziałek, 17 lutego 2025 roku służba prasowa 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej pochwaliła się nowymi zdjęciami posiadanych czołgów K2 Czarna Pantera. Z okazji Międzynarodowego Dnia Kota otrzymaliśmy więc nowe fotografie naszych „kotów”. Co ciekawe, nie tylko czołgi K2, ale także Leopardy (czyli Lamparty) bywają nazywane przez pancerniaków kotami.
Fotorelacja przedstawia czołgi K2 przemierzające trudny teren północno-wschodniej Polski. Region ten pełen jest jezior i cieków wodnych. To właśnie tutaj nasza armia, w wypadku wojny z Rosją i Białorusią, będzie mierzyć się z wojskami przeciwnika. Zdaniem wojskowych w takim terenie kluczowa będzie wysoka mobilność, a więc priorytet będą mieć wozy cechujące się najlepszą dzielnością terenową.
Z tego powodu armia stawia na gąsienicowe armatohaubice, pływające nowe bojowe wozy piechoty Borsuk czy czołgi K2. Te są wyraźnie lżejsze od Abramsów, co zdaniem wojskowych może mieć kluczowe znaczenie w tak zróżnicowanym hydrologiczne terenie. Zdjęcia zdają się potwierdzać, że Czarne Pantery radzą sobie także z większym błotem.
Czołgi K2 w Polsce
Czołgi K2 w Wojsku Polskim pojawiły się za sprawą podpisanych w 2022 roku umów z Koreańczykami. 27 lipca 2022 roku zawarta została umowa ramowa. Przewidywała ona zakup łącznie aż 1000 czołgów K2, w tym 180 w wersji GF (ang. Gap Filler), a 820 w wariancie PL (dostosowanym do wymagań polskiej armii). Część ze spolonizowanych maszyn powstać miała nad Wisłą.
26 sierpnia 2022 roku podpisana została warta 3,37 mld dol. netto umowa na 180 czołgów K2GF. Terminy dostaw miały być naprawdę szybkie. Pierwsze wozy pojawiłyby się w Polsce w ciągu kilku miesięcy, a całość zamówienia zrealizowana miała zostać przed końcem 2025 roku. Wydaje się, że Hyundai Rotem (czyli producent Czarnych Panter) wywiąże się z umowy.
W 2022 roku dotarło do nas pierwsze 10 K2. Na koniec 2023 roku służyło ich w Wojsku Polskim już 28. Poprzedni rok zamknęliśmy z liczbą 84 sztuk. Pozostałe 96 wozów dotrzeć ma jeszcze w tym roku. W pierwszej kolejności trafiły one do 1 batalionu czołgów w Morągu (20 Bartoszycka Brygada Zmechanizowana) oraz Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Po Morągu przyszedł czas na batalion czołgów z Braniewa (9. Braniewska Brygada Kawalerii Pancernej).
Od wielu miesięcy toczą się negocjacje dotyczące pozyskania kolejnych 180 sztuk K2 Czarna Pantera. Tym razem mają to być maszyny w spolonizowanej wersji. Dodatkowo Agencja Uzbrojenia prowadzi pracę nad pozyskaniem dla naszej armii pojazdów towarzyszących. Bataliony czołgów potrzebują wozów zabezpieczenia technicznego, ewakuacji medycznej, mobilnych warsztatów czy pojazdów dowodzenia.
Jaki jest czołg K2?
Czołg K2 Czarna Pantera był oferowany naszej armii jeszcze przed wybuchem pełnoskalowego konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Wojna przyspieszyła proces modernizacji i doprowadziła do podpisania umowy ramowej opiewającej na 1000 wozów. K2 to z pewnością jeden z najlepszych czołgów na świecie. Koreańczycy pracowali nad jego rozwojem przez kilkanaście lat.
Załoga wozu liczy 3 osoby i są to kolejno: dowódca, kierowca i działonowy. Kierowca dysponuje zestawem trzech peryskopów, które uzupełnia kamera termowizyjna. Wóz słynie z zaawansowanego SKO (system kierowania ogniem), który umożliwia celne prowadzenia ognia nawet na większym dystansie. Czołg uzbrojony jest w gładkolufową armatę Hyundai WIA CN08 kal. 120 mm o długości lufy 55 kalibrów. Pozwala ona oddać od 10 do 15 strzałów na minutę.
K2 Czarna Pantera mierzy 8 metrów długości (nie licząc lufy, z którą wartość ta wzrasta do 10,8 metra), szerokość 3,6 metra i 2,4 metra wysokości. Czołg K2GF waży ok. 55 ton. Jest pod tym względem porównywalny do Leopardów 2A4 (54 tony) oraz lżejszy od Leopardów 2A5 i 2PL (ok. 60 ton), nie mówiąc już o M1A1FEP (61,3 tony) i M1A2SEPv3 (66,8 tony). Czołg może osiągać prędkość do 70 km/h (po drodze).