Drony, czołgi i własna amunicja za miliardy

Celem tak dużych wydatków jest nie tylko wzmocnienie armii, ale też rozwój całego przemysłu obronnego. Polski sektor zbrojeniowy, zarówno państwowy, jak i prywatny, zyskał stabilne źródła finansowania i nowe możliwości współpracy międzynarodowej. Sama spółka Polska Grupa Zbrojeniowa od końca 2023 r. zawarła już kontrakty na kwotę 120 mld zł, w planach są kolejne.

  • 96 armatohaubic samobieżnych Krab oraz armatohaubic K9 o wartości 16 mld zł;
  • 80 sztuk Kołowego Transportera Opancerzonego Rosomak o wartości 4 mld zł;
  • 3,9 mld zł na program NAREW;
  • 3 mld zł na rozbudowę zdolności do produkcji amunicji.

Taką informację przedstawia 11 czerwca Ministerstwo Aktywów Państwowych.

ikona lupy />
Polska armia 2025 / gov.pl / gov

Nowe struktury i wielkie pieniądze dla przemysłu zbrojeniowego

Rząd powołał Międzyresortowy Zespół ds. Rozwoju Przemysłu Obronnego, który ma przygotować nową Strategię Rozwoju Przemysłu Obronnego. Celem jest poprawa efektywności, interoperacyjności i zdolności do produkcji uzbrojenia w kraju. To właśnie dlatego 3 miliardy złotych przeznaczono na rozwój produkcji amunicji. Przez te wydatki rozumie się także rozwój produkcji kluczowej dla NATO amunicji kalibru 155 mm.

ikona lupy />
Polski żołnierz z 18 Dywizji Zmechanizowanej uzbraja nabój kalibru 155 mm przed strzelaniem z armatohaubic K9A1. / 18 Dywizja Zmechanizowana

Rodzima produkcja staje się priorytetem. MON chce uniezależnić się od zagranicznych dostaw, a tempo inwestycji sugeruje, że w razie zagrożenia Polska będzie miała własne zapasy strategiczne. Fundusze na ten cel pochodzą m.in. z budżetu MON i papierów wartościowych Skarbu Państwa. Rząd liczy, że krajowe firmy wreszcie będą w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu.

Zbrojenia w praktyce: 400 umów i tysiące dronów

Wiemy, że w 2025 r., że realizowanych jest obecnie około 400 kontraktów zbrojeniowych. Wśród nich są zakupy czołgów K2, systemów rakietowych HOMAR-A, planowany zakup okrętów podwodnych w ramach programu Orka i leasing śmigłowców Apache. Modernizacja obejmuje również F-16 oraz intensywne prace nad wdrożeniem dronów bojowych. Budżet nawet tak duży nie pokryje wszystkich potrzeb wojska. I tak niedawno armia zrezygnowała z zakupu 32 śmigłowców Black Hawk. Nie wiadomo, czy w tym roku zostanie ogłoszony wykonawca programu Orka, pomimo że to zapowiadano.

ikona lupy />
Forsal.pl

Tysiące bezzałogowców mają trafić do wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Rząd zapowiada ścisłą współpracę z firmami, zarówno państwowymi, jak i prywatnymi, które będą gotowe błyskawicznie uruchomić produkcję dronów na dużą skalę. To jeden z kluczowych wniosków dla armii NATO z wojny w Ukrainie.

Ćwiczenia wojskowe i nowe myśliwce: armia w ofensywie modernizacyjnej

W 2025 r. po latach przerwy wracają ćwiczenia „Żelazny Obrońca”. Wojsko Polskie przeprowadzi intensywne manewry z udziałem 18 Dywizji Zmechanizowanej. Celem jest przetestowanie zdolności bojowych, nowego sprzętu oraz przygotowanie gruntu pod wdrożenie supernowoczesnych myśliwców F-35. Polska zakupiła 32 takie maszyny za 4,6 mld dolarów. Pierwszy loty polskich pilota na F-35 odbywają się już w USA. Maszyny trafią do Polski od stycznia 2026 roku. Do 2030 roku mają być w pełni operacyjne.

MON chce także usprawnić rekrutację, wprowadzić dokładniejsze badania psychologiczne kandydatów i poprawić warunki służby. Pieniądze MON wydawane są takze na specjalną komórkę do analizy doświadczeń z frontu ukraińskiego.

Polska armia rośnie

Na początku 2025 roku w polskich siłach zbrojnych służyło już 206 tysięcy żołnierzy. MON zapowiada zwiększenie tej liczby do 230 tysięcy poprzez rozwój rezerwy, służby dobrowolnej i Wojsk Obrony Terytorialnej. Równocześnie wdrażane są działania zwiększające dyscyplinę, po tym jak opinia publiczna dowiedziała się o zgubieniu min przeciwpancernych, aferze wokół "utraconego" z magazynu umundurowania. Jednocześnie MON intensyfikuje działania w cyberprzestrzeni i kontynuuje kosztowny program "Tarcza Wschód", który ma wzmocnić granicę z Białorusią.

Podsumowanie: największa zmiana w polskiej armii od dekad

Takie wydatki oznaczają jedno. Polska przechodzi właśnie największą wojskową modernizację od dziesięcioleci. Rekordowe środki, ambitne plany i konkretne działania pokazują, że bezpieczeństwo narodowe stało się jednym z głównych filarów polityki państwa. Pozostaje mieć tylko nadzieje, że tak duże środki nie pozostaną zmarnowane. Nie wiemy też jak duża część z tych miliardów złotych dla MON pójdzie na pomoc Ukrainie. Ale takie środki też bedą wliczane do PKB przeznaczonego na obronność.

Dzięki inwestycjom w ludzi, technologię i infrastrukturę, Polska nie tylko zwiększa swój potencjał obronny, ale też staje się jednym z liderów NATO. To wszystko dzieje się na naszych oczach – a najważniejsze decyzje właśnie zapadły.