Wszystko z powodu złej sytuacji finansowej grupy. Obecnie trwają rozmowy z trzema największymi akcjonariuszami (to CANAL+ który ma 12,01 proc. udziałów, Schibsted – 10,11 proc. i Nordea Funds – 8,68 proc.), oraz kredytodawcami i posiadaczami obligacji na temat potencjalnego dokapitalizowania grupy. W grę wchodzi również sprzedaż części aktywów.

Po podaniu tej informacji akcje spółki spadły o 18 proc. Tym samym osiągnęły najniższy poziom w historii. Jedną wyceniano na 22,72 koron szwedzkich, co oznacza spadek o 88 proc. w stosunku do poprzedniego roku.

ikona lupy />
Shutterstock

W lipcu spółka ogłosiła, że skupi się na Skandynawii i Holandii, a na pozostałych rynkach zakończy bądź ograniczy działalność. Równocześnie ruszyły zwolnienia, które mają objąć nawet 30 proc. pracowników. Firma poinformowała, że dotyczy to całej grupy, nie podając konkretnych oddziałów.

Reklama

Viaplay Group w drugim kwartale tego roku na rynkach poza Skandynawią zwiększył przychody o 172 proc. – do 771 mln koron szwedzkich. Jednak jednocześnie koszty operacyjne wzrosły o prawie 100 proc. (1,25 mld koron szwedzkich). Tym samym strata operacyjna była większa o 101 proc. i wyniosła 481 mln koron.

Grupa zanotowała 5,9 mld koron straty wobec 175 mln zł zysku rok wcześniej.

Poza Skandynawią i Holandią Viaplay, oprócz Polski, działa na Litwie, Łotwie i w Estonii, w Wielkiej Brytanii, USA i Kanadzie. W naszym kraju pokazuje m.in. Bundesligę, Ligę Europy, Premier League, Formułę 1 i gale KSW.

ikona lupy />
Shutterstock

źródło