Od momentu powstania Tafel prawie 30 lat temu banki żywności w Niemczech nigdy nie pomagały tak wielu ludziom jak teraz - pisze w sobotę "Rheinische Post". Rzeczywiste zapotrzebowanie jest jednak jeszcze większe - podkreślił Bruehl.

Około 960 banków żywności w całym kraju rozprowadza wśród potrzebujących żywność, której nie można już sprzedać. Jednak podczas gdy liczba klientów banków żywności wzrosła, liczba darowizn żywnościowych spadła. "Wielu bankom żywności brakuje jedzenia, aby móc pomóc większej liczbie osób" - powiedział szef Tafel Deutschland.

"Ludzie mają wielkie lęki egzystencjalne i obawy, jak będą mogli zapłacić za jedzenie, mieszkanie i ogrzewanie" - powiedział Bruehl. Pomoc państwa jest "niewystarczająca" i przychodzi zbyt późno. "Ludzie, którzy przychodzą do banków żywności, nie mają żadnych rezerw". Bruehl spodziewa się dalszego pogorszenia sytuacji w zimie.

"Ludzie dotknięci ubóstwem potrzebują teraz szybko pomocy" - powiedział Bruehl i zaapelował też o solidarność społeczeństwa: "Jesteśmy bogatym krajem, możemy sprawić, by wszyscy ludzie dobrze przeszli przez tę zimę".

Reklama

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)