"Martwi mnie fakt, że Rosja obecnie się zbroi i to, jak (Władimir) Putin się pozycjonuje. Powinno to niepokoić nas wszystkich, ale przede wszystkim musimy teraz przekuć te obawy w działania" - oświadczył niemiecki wojskowy.

Jego zdaniem w ciągu najbliższych kilku lat nie będzie możliwy powrót do stanu sprzed 2022 roku, czyli sprzed inwazji Rosji na Ukrainę. "Najpierw musimy przyzwyczaić się do myśli, że pewnego dnia być może będziemy musieli stoczyć wojnę obronną (...)" - powiedział Breuer.

"Musimy teraz przygotować się na skoki technologiczne i jeszcze bardziej intensywną wojnę hybrydową. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie zagrożenia. Nie tylko my, żołnierze, ale całe społeczeństwo musi uznać potrzebę jeszcze bardziej konsekwentnego odstraszania" - oświadczył generalny inspektor Bundeswehry.

Breuer dostrzega braki niemieckich sił zbrojnych w przygotowaniu do obrony narodowej i sojuszniczej.

Reklama

"Teraz widzimy Bundeswehrę, która nie jest jeszcze do tego odpowiednio przygotowana" - powiedział generał. Istnieją "struktury, które sprawiają, że szybkie i ukierunkowane decyzje są prawie niemożliwe" - dodał. Wyjaśnił, że Bundeswehra była przez lata nastawiona na międzynarodowe zarządzanie kryzysowe i to mści się teraz, gdy w centrum uwagi ponownie znalazły się sojusz i obrona narodowa.

Zapytany, czy Bundeswehra będzie w stanie poradzić sobie z ewentualnym atakiem Rosji na NATO po ewentualnym zakończeniu wojny przeciwko Ukrainie, Breuer odpowiedział: "Tak, kropka. Nie mamy alternatywy. Potrafimy się bronić i będziemy się bronić".

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)