Nowa rakieta dla US Navy
We wtorek 24 września 2024 roku za pośrednictwem DVIDS (ang. defense visual information distribution service) opublikowane zostały zdjęcie samolotu F-35C Lightning II z dwoma pociskami AGM-158 podwieszonymi pod skrzydłami. Zdjęcia opublikowano z opóźnieniem, ponieważ z opisu pod zdjęciem wynika, że zostały zrobione 9 września 2024 roku w trakcie testów, które przeprowadził zespół Pax River F-35 Integrated Test Force (Pax ITF) z w Naval Air Station Patuxent River w stanie Maryland.
Dwudniowe testy miały miejsce od 9 do 10 września i ich celem była certyfikacja pokładowej wersji samolotu F-35 (czyli F-35C) do przenoszenia pocisku AGM-158C Long-Range Anti-Ship Missile (LRASM). W czasie testów oceniono drgania, obciążenia i właściwości lotne samolotu z dwoma pociskami AGM-158.
Co ciekawe, do certyfikacji nie użyto pocisków AGM-158C LRASM, a AGM-158B JASSM-ER. Wynika to z faktu, że oba te pociski wyglądają tak samo, a różnią je jedynie drobne zmiany w oprogramowaniu i masa (która w przypadku LRASM jest o 200 kg większa).
Rakieta AGM-158C LRASM, czyli młot na chińską marynarkę
Nowy pocisk ma na celu wypełnienie luki w zdolnościach rażenia okrętów nawodnych (Offensive Anti-Surface Warfare) floty przeciwnika. Gwałtowny rozwój chińskiej marynarki wojennej sprawił, że amerykanie zaczęli obawiać się o swoją przewagę na Pacyfiku. Choć pod względem łącznego tonażu U.S. Navy nadal króluje, to duża liczba małych jednostek sprawia, że chińska marynarka może stać się realnym zagrożeniem.
Celem AGM-158C LRASM jest zastąpienie, przestarzałych już pocisków AGM-84 Harpoon. Koszt pojedynczego pocisku nie należy do niskich, bo wynosi aż 3,2 mln dol. Przy masie ok. 1250 kg (w tym 450 kg głowicy) AGM-158C może razić cele oddalone o ponad 200 mil morskich (czyli 370 km). Dodatkowo planowana jest wersja o jeszcze większym zasięgu. AGM-158C-3 LRASM miałby razić cele oddalone o ponad 1000 km od nosiciela.
Z powodu dużych wymiarów, pocisk ten nie może być przenoszony w wewnętrznych komorach na uzbrojenie samolotu F-35C. Dzięki zastosowanym kształtom i materiałom pocisk jednak nieznacznie zwiększa echo radiolokacyjne samolotu.
Amerykanie inwestują w U.S. Navy
Jak zaznaczają sami Amerykanie, LRASM jest rozwiązaniem jedynie tymczasowym, który ma na celu rozwiązanie luki w zdolnościach przeciwokrętowych. Pod tym względem przypomina on inny, właśnie wprowadzany do użycia pocisk. Chodzi o przeciwlotniczy AIM-174B.
Amerykanie od lat mają problem, ponieważ dynamiczny rozwój technologii rakietowych w Chinach i Rosji sprawił, że obrońcy floty (tak nazywane są samoloty F/A-18 Super Hornet). Aby rozwiązać ten problem, zintegrowali oni okrętowy pocisk przeciwlotniczy SM-6 z samolotem F/A-18, dając lotnikom nową broń o jeszcze większym zasięgu.
Amerykanie wprowadzają do służby także lotniskowce typu Gerald R. Ford, a piloci U.S. Navy otrzymują kolejne F-35C (wersja przystosowana do startu i lądowania na okrętach lotniskowych). Docelowo w pocisk AIM-158 LRASM uzbrojone mają być samoloty F-35A (na wyposażeniu USAF), F-35C, P-8A Poseidon (samoloty wczesnego ostrzegania), B-1B Lancer czy F/A-18E/F Super Hornet.
Nowa rakieta dla Polski?
11 lipca 2024 roku Agencja Uzbrojenia ogłosiła zamiar przeprowadzenia Wstępnych Konsultacji Rynkowych zakresie niezbędnym do przygotowania opisu przedmiotu zamówienia. Zgodnie z udostępnioną dokumentacją, pozyskiwany jest bardzo specjalistyczny środek napadu powietrznego.
Mowa bowiem o lotniczym, manewrującym pocisku rakietowym do zwalczania obiektów nawodnych. Dodatkowo broń ma działać w każdych warunkach atmosferycznych i porze doby. Pocisk powinien być także zintegrowany lub być w trakcie integracji z samolotem 5. generacji F-35A (Polska zakupił 32 nowoczesne maszyny w wersji F-35A Block IV TR3).
Tak zapisane wymagania spełniają jedynie dwa pociski. To amerykański pocisk AGM-158C LRASM (Long-Range Anti-Ship Missile) oraz norweski JSM (Joint Strike Missile). W obu przypadkach mówimy o pociskach pochodzących z rodzin, które już obecnie służą w naszej armii (używamy już pocisków JASSM oraz NSM).