Podczas środowego spotkania, Wei Fenghe powiedział Raisiemu, że chińska armia jest gotowa "popchnąć do przodu pragmatyczną współpracę i wznieść więzi wojskowe na wyższy poziom", doniósł portal należący do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej PLA Daily.

Tymczasem, jak zauważył Bloomberg, Waszyngton krytykuje Chiny za brak potępienia rosyjskiej agresji na Ukrainie i wzmacnianie działań dezinformacyjnych Moskwy. Z kolei Iran i USA uwikłane są w spór, ponieważ Waszyngton uznaje Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej - elitarną część irańskich sił zbrojnych - za zagraniczną organizację terrorystyczną.

Według Raffaella Pantucciego, eksperta ds. bezpieczeństwa międzynarodowego na Uniwersytecie Technologicznym Nanyang w Singapurze umowa o zacieśnieniu stosunków wojskowych między dwoma krajami to "symbol tego, jak bardzo Irańczycy i Chińczycy zbliżają się do siebie w wielu dziedzinach". "Robią to w obliczu amerykańskich sankcji" - dodał, nawiązując m.in. do sankcji nałożonych przez USA na irańską gospodarkę i eksport ropy naftowej za prowadzone przez Teheran prace nad programem atomowym.

Reklama