"Poprzednim razem Łukaszenka był w Chinach w marcu tego roku. Służba prasowa jako główne osiągniecie wskazała wówczas +czterogodzinne produktywne rozmowy+ z Xi Jinpingiem. Informowano również o +bogatym programie spotkań z władzami i dużym biznesem+ i podpisaniu umów ocenianych na 3,56 mld dol. Omawiana była również wojna Rosji z Ukrainą" – pisze Zerkalo.io.

Portal odnotowuje również, że Departament Stanu USA, komentując poprzednią wizytę, oceniał, że jest to "kolejny element pogłębiającej się współpracy Chin z Rosją, z wszystkimi, którzy uczestniczą w brutalnej wojnie Rosji przeciwko Ukrainie i popierają ją". (PAP)