W Tule, oddalonej o około 180 km na południe od Moskwy, zaatakowano zakłady Szczegłowski Wał, wytwarzające samobieżne przeciwlotnicze zestawy artyleryjsko-rakietowe Pancyr-S i Pancyr-S1. Są to jedne z najważniejszych zakładów rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego - czytamy na portalu RBK-Ukraina.

Wcześniej rosyjskie media informowały o bezzałogowcu, który jakoby został zestrzelony nad Tułą. Użytkownicy sieci społecznościowych donosili jednak o eksplozji na terenie miasta.

RBK-Ukraina poinformował za źródłami w HUR, że celem operacji specjalnej w obwodzie smoleńskim były zakłady remontujące samoloty wojskowe. Jak dodano, produkowane są tam także pociski manewrujące Ch-59, często wykorzystywane przez rosyjskie wojska do atakowania celów na Ukrainie.

Portal powiadomił, że eksplozje słyszano w nocy również w obwodzie orłowskim w europejskiej części Rosji, niedaleko granicy z Ukrainą.

Reklama

W niedzielę w godzinach porannych władze obwodu leningradzkiego informowały o pożarze w terminalu gazu skroplonego w miejscowości Ust-Ługa, na rosyjskim wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Przedsiębiorstwo należy do koncernu Nowatek, największego producenta gazu skroplonego w Rosji.

Minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ukrainy Ołeksandr Kamyszin oświadczył w tym tygodniu, że dron ukraińskiej produkcji przeleciał w nocy ze środy na czwartek 1250 km i uderzył w bazę paliw w Petersburgu.

W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba ataków z użyciem dronów na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki bezzałogowców są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy. (PAP)