Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ocenił podczas szczytu, że istotnym krokiem dla świata w osiągnięciu celów klimatycznych będzie "odcięcie międzynarodowego finansowania wydobycia węgla".

RPA jest na dwunastym miejscu wśród emitentów największej ilości szkodliwych dla klimatu gazów i jest całkowicie uzależniona od przestarzałych zasilanych węglem elektrowni, zauważyła Agencja Reutera. Władze RPA oświadczyły, że obiecane fundusze mogę pomóc im zrealizować plan redukcji emisji do 2030 r.

Prezydent USA Joe Biden zadeklarował we wtorek, że Stany Zjednoczone wesprą ten afrykański kraj. Powiedział, że przekaże pieniądze, żeby wzmocnić globalne wysiłki w zredukowaniu emisji do zera, "zamykając południowoafrykańskie elektrownie węglowe przed terminem oraz inwestując w czyste dla mieszkańców RPA alternatywne źródła energii". Nie wskazał jednak jakie dokładnie kwoty przekaże w ramach obiecanej dotacji.

Cyril Ramaphose, prezydent RPA, określił umowę jako "przełomowy moment" dla kraju i świata, a przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że "partnerstwo w sprawie sprawiedliwej transformacji energetycznej" w RPA może być planem do współpracy z innymi krajami. Niemcy postanowiły przekazać 700 mln euro na tę inicjatywę.

Reklama

"To dowód na to, że możemy podejmować ambitne działania klimatyczne, zwiększając zarazem nasze bezpieczeństwo energetyczne, tworząc miejsca pracy i wykorzystując możliwości inwestycyjne przy wsparciu rozwiniętych krajów" - przekazał prezydent Ramaphosa. (PAP)