Dane zostaną podane o 14.30, tak jak tygodniowe dane o nowych bezrobotnych – oczekuje się, że ich liczba nieznacznie spadła, do 580 tys., jednak nadal byłoby to bardzo dużo. Rynek oczekuje, że sprzedaż nowych domów (dane o godz. 16.00) w grudniu obniżyła się o 1,8% m/m, po tym jak w listopadzie była mniejsza o 2,9% m/m. Warto jednak pamiętać, że sprzedaż używanych domów w grudniu niespodziewanie nieznacznie wzrosła.

Wcześniej dane odnośnie bezrobocia w Niemczech i wstępny szacunek PKB w Polsce za miniony rok. Oczekujemy, że wzrost PKB wyniósł 2,7% r/r w ostatnim kwartale i 4,8% w całym roku.Fed widzi najbliższą przyszłość amerykańskiej gospodarki w czarnych barwach. W komunikacie członkowie Komitetu stwierdzają, iż jest bardzo duże ryzyko niespełnienia się ich prognozy powolnego ożywienia w drugiej połowie roku i jednocześnie obserwowania wskaźników inflacji na poziomach niższych niż pożądane. Mimo to, póki co Fed zrobił przerwę – po agresywnych obniżkach stóp procentowych nie zdecydował się od razu na kupno papierów skarbowych o dłuższych terminach zapadalności, choć zaznaczył, że przemierza się do tego ruchu.

Na razie bez interwencji Fed na rynku długu

Reklama

To spowodowało spadki cen obligacji, pokazując, że inwestorzy liczyli na ten ruch już teraz. Prawda jest jednak taka, że tak długo, jak o efektywnym oprocentowaniu decyduje głównie premia za ryzyko, tak długo samo kupno długoterminowych obligacji nie przyniesie znaczącej poprawy. Fed natomiast wyraził gotowość do kontynuowania programu skupowania długo związanego z kredytami hipotecznymi. Na tym tle bardzo agresywnym jest ruch banku centralnego Nowej Zelandii, który obniżył stopy procentowe aż o 150 bp, choć i tak główna stopa wynosi ta obecnie 350 bp. Tymczasem niższa izba amerykańskiego Kongresu przegłosowała projekt pakietu fiskalnego Obamy, który teraz trafi do Senatu. Projekt opiewa na sumę 819 mld USD.