Unia Europejska wezwała w sobotę Rosję i Iran, sojuszników syryjskiego reżimu, by wykorzystały swoje wpływy, aby zapobiec jakiemukolwiek dalszemu użyciu broni chemicznej w Syrii. "28" podkreśliła, że jest gotowa do nałożenia nowych sankcji na ten kraj.

"UE wzywa wszystkie kraje, w szczególności Rosję i Iran, do wykorzystania swoich wpływów, aby zapobiec jakiemukolwiek dalszemu wykorzystaniu broni chemicznej, w szczególności przez reżim syryjski" - podkreślono w oświadczeniu szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini wydanym w imieniu UE.

Unia kolejny raz potępiła użycie broni chemicznej przez reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Mogherini zaznaczyła, że UE była poinformowana o uderzeniach Francji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych wymierzonych w syryjski potencjał broni chemicznej.

"W lipcu 2017 i marcu 2018 roku UE nałożyła dodatkowe sankcje na wysokiej rangi urzędników syryjskich i naukowców za rolę, jaką odegrali w rozwijaniu i wykorzystywaniu broni chemicznej. UE jest zawsze gotowa rozważyć nałożenie kolejnych sankcji, stosownie do okoliczności" - czytamy w oświadczeniu.

Mogherini podkreśliła, że UE wspiera wszelkie wysiłki, których celem jest zapobieganie użycia broni chemicznej i jest głęboko zszokowana, że społeczność międzynarodowa wciąż jest konfrontowana ze stosowaniem takiej broni, tak jak potwierdziła to Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).

Reklama

Odpowiedzialność to coś koniecznego. "Używanie broni chemicznej lub substancji chemicznych jako broni jest zbrodnią wojenną i zbrodnią przeciwko ludzkości. Sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za naruszenie prawa międzynarodowego" – zapowiedziała "28".

UE wyraziła także rozczarowanie, że Radzie Bezpieczeństwa ONZ do tej pory nie udało się przyjąć mocnej rezolucji, która przywróciłaby niezależny mechanizm w celu wskazania sprawców ataków chemicznych w Syrii.

Mogherini zaznaczyła, że nie ma innego rozwiązania konfliktu syryjskiego niż na drodze politycznej. "Mamy wspólny cel w zapobieganiu eskalacji przemocy, która może przekształcić kryzys syryjski w szerszą regionalną konfrontację, z nieobliczalnymi konsekwencjami dla Bliskiego Wschodu, a nawet całego świata" – ostrzegła UE.

Wspólnota wezwała wszystkie strony konfliktu, "w szczególności reżim i jego sojuszników, do natychmiastowego wdrożenia zawieszenia broni" oraz do zapewnienia dostępu do pomocy humanitarnej i medycznej. UE powtórzyła, że każde trwałe rozwiązanie konfliktu wymaga prawdziwej transformacji politycznej, zgodnej z rezolucją RB ONZ.

W dniach 24-25 kwietnia w Brukseli odbędzie się konferencja poświęcona Syrii pod wspólnym przewodnictwem UE i ONZ. Będzie ona okazją dla społeczności międzynarodowej do ponownego wsparcia procesu politycznego oraz do nowych zobowiązań udzielenia pomocy głównym ofiarom tego konfliktu, czyli ludności Syrii.

W sobotę nad ranem połączone wojska amerykańskie, brytyjskie i francuskie przeprowadziły serię nalotów w Syrii w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej przez siły reżimu Asada podczas ataku 7 kwietnia w mieście Duma na wschód od Damaszku; miało tam wówczas zginąć ponad 60 osób.

Operacja zachodniej koalicji rozpoczęła się w Syrii w sobotę o godz. 4 czasu lokalnego (godz. 3 w Polsce). Siły zbrojne USA poinformowały, że celem bombardowań był wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, zajmujący się technologią broni chemicznej oraz składy znajdujące się na zachód od miasta Hims.

>>> Czytaj też: Amerykańska koalicja przeprowadziła atak na Syrię. "Sojusznicy są przygotowani na długotrwałą operację"