W środę polską walutę wspierała wyraźna poprawa nastrojów na europejskich rynkach akcji oraz próbujący odrabiać ostatnie straty forint. Skuteczną przeciwwagę dla tych pozytywnych impulsów, tworzył jednak wyraźny spadek kursu EUR/USD oraz nieudana aukcja portugalskich rocznych bonów. Euro kontynuowało, rozpoczętą wczoraj z psychologicznego poziomu 1,30, spadkową korektę 1,5-miesięcznych wzrostów. Pierwszym, już osiągniętym celem korekty, są okolice 1,2790. Wsparcie tam tworzy linia poprowadzona na wykresie godzinowym po lipcowych dołkach. Kolejnym są okolice 1,27 dolara, wyznaczone przez lokalne szczyt z 8 i 9 lipca br. Gdyby próbować umiejscowić tę korektę na skali czasu, to idealnym momentem jej zakończenia będzie piątkowa publikacja wyników stress-testów, jakim zostały poddane europejskie banki.

Pretekstem do przedłużenia spadków wspólnej waluty była aukcja portugalskiego długu. Portugalia sprzedał bony o wartości 1,25 mld EUR. Średnia rentowność wyniosła 2,452%, a stosunek popytu do podaży 1,3. Inwestorom nie spodobał się wyraźny wzrost rentowności i niewielka nadwyżka popytu.

W czwartek decydujący wpływ na notowania złotego będzie miało zarówno to, co w dzisiejszym wieczornym wystąpieniu na forum Komisji Bankowej Senatu USA powie szef Fed, jak również wyniki spółek z Wall Street (m.in.3M, Caterpillar, Xerox) oraz licznie publikowane dane makroekonomiczne (m.in. sprzedaż detaliczna na Wyspach, zamówienia przemysłowe w Strefie Euro, nowi bezrobotni i sprzedaż nowych domów w USA).

O godzinie 18:00 kurs USD/PLN testował poziom 3,2048 zł, EUR/PLN 4,1081 zł, a CHF/PLN 3,0464 zł.

Reklama