Po poniedziałkowym otwarciu francuski indeks CAC 40 spadł o 0,34 proc. i wyniósł 3.475,73 pkt. Podobnie zachowały się inne duże indeksy – niemiecki DAX spadł o 0,23 proc. i wyniósł 6.864,44 pkt., brytyjski FTSE 100 spadł o 0,33 proc. i wyniósł 5.867,78 pkt., a indeks węgierskiej giełdy BUX spadł o 0,40 proc. i wyniósł 18.728,38 pkt.

W Warszawie indeks WIG wzrósł na otwarciu o 0,11 proc. plasując się na poziomie 41283,57 pkt., a indeks największych spółek WIG20 wzrósł o 0,9 proc. i wyniósł 2288,12 pkt.

Jako główne czynniki wpływające na dzisiejszą sesję podaje się piątkowe spadki na Wall Street i wysoki deficyt handlowy w Chinach. „W dalszej części tygodnia uwagę inwestorów powinny stopniowo w coraz większym stopniu przyciągać nie tyle techniczne czynniki, jak operacje banków centralnych, ale twarde dane z największych gospodarek,” komentuje Łukasz Wróbel z Noble Securities. „We wtorek poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej w USA, która jest o tyle istotna, że ostatnie wzrosty PKB wynikały w głównej mierze z rosnących zapasów, nie konsumpcji. Dla inwestorów z lokalnego rynku najważniejsze będą wtorkowe dane o inflacji konsumentów w Polsce, która jest obecnie kluczowym czynnikiem determinującym politykę banku centralnego.”