W odróżnieniu od Europy, gdzie wskaźnik zmiany zatrudnienia ciągle jest na mało zadowalającym poziomie, dane z USA były wyjątkowo dobre, stanowiąc tym samym jasny sygnał dla inwestorów, że reformy gospodarcze wprowadzane systematycznie przez amerykańskie władze odnoszą pozytywny skutek. W Stanach Zjednoczonych zmalał odsetek wstępnie zadeklarowanych bezrobotnych do 332 tys. w stosunku do zeszłego miesiąca, kiedy liczba ta wynosiła 342 tys. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, która w tym razem również pozytywnie odbiegała od prognoz.

Podczas dzisiejszej sesji uwaga inwestorów będzie skupiona w głównej mierze na Stanach Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej, gdzie zostanie przedstawiona informacja na temat wskaźnika podstawowych cen konsumpcyjnych. Prognozy wskazujące raczej na stagnację świadczą o tym, że na Starym Kontynencie wciąż jest dużo do zrobienia.