Inwestorzy zaczynają wycofywać się z polskiego rynku długu, a to może uderzyć w kurs polskiej waluty – twierdzą ekonomiści ankietowani przez Bloomberga, którzy w ostatnim czasie najtrafniej przewidywali zachowania złotego.

Złoty, który od początku 2013 roku osłabił się wobec euro o 4 proc., do końca grudnia tego roku straci kolejne 2,3 proc. – prognozuje X-Trade Brokers Dom Maklerski. Negatywny sentyment wśród inwestorów to efekt zapowiedzi Fed dotyczących wygaszania programu skupu amerykańskich obligacji, który do tej pory stymulował rynek. W czwartek po godzinie 16:00 za jedno euro płacono 4,25 zł.

Od 22 maja, kiedy Rezerwa Federalna po raz pierwszy zasygnalizowała gotowość do rozpoczęcia wycofywania się z zakupów aktywów, inwestorzy stracili na polskich obligacjach denominowanych w euro aż 3,8 proc. Wśród obligacji państw rozwijających się monitorowanych przez Europejską Federację Stowarzyszeń Analityków Finansowych (EFFAS), gorzej od polskich papierów radziły sobie tylko obligacje Afryki Południowej.

Jak wynika z danych resort finansów, w czerwcu na rynku polskich obligacji miała miejsce największa wyprzedaż papierów skarbowych od dekady. W portfelach zagranicznych inwestorów znalazło się o 2 proc. mniej polskich obligacji niż w rekordowym maju 2013 r.

>>> Polecamy: Indeks Big Maca: złoty coraz bardziej niedowartościowany

Reklama

X-Trade Brokers: 4,35 zł za euro

“Odpływ kapitału skłania mnie do bardziej pesymistycznego nastawienia do złotego i innych walut rynków wschodzących” – uważa Przemysł Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers.

Według szacunków X-Trade Brokers, do końca roku złoty osłabi się do 4,35 zł za euro. W ciągu ostatnich czterech kwartałów do 30 czerwca 2013 roku, X-Trade Brokers najtrafniej prognozował kurs złotego względem euro oraz kursy innych walut z rynków rozwijających się w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Wyprzedził tym samym 18 innych domów maklerskich, których prognozy publikuje Bloomberg.

„Bez względu na to, co stara się powiedzieć Bernenke, działania Fed będą oddziaływać na rynki jeszcze przez jakieś cztery kwartały. Niepokojące jest również spowolnienie w Chinach i jego efekty uboczne, które mogą dotknąć gospodarkę Niemiec, a w końcu także i Polskę” – mówi Przemysław Kwiecień.

>>> Czytaj też: Niemcy wciąż unijnym rekordzistą w handlu zagranicznym

Citigroup: 4,33 zł za euro

Citigroup, który zajął drugie miejsce w rankingu najtrafniejszych prognoz walutowych, spodziewa się, że do 31 grudnia 2013 r. kurs złotego wobec euro wyniesie 4,33 zł. Zgodnie z oczekiwaniami banku, rentowność 10-letnich obligacji złotowych wzrośnie w tym czasie do 4,20 proc. z 3,99 proc. obecnie.

Choć może się wydawać, że wyprzedaż złotego mamy już za sobą, a polska gospodarka będzie powoli wracać do formy, to zależność polskiego rządu od zagranicznych inwestorów kupujących nasze obligacje czyni złotego „podatnym na wahania zagranicznych nastrojów” – ocenia Piotr Kalisz, główny ekonomista Citigroup.

Jeśli sprawdzą się prognozy analityków Bloomberga, polska gospodarka urośnie w tym roku o 1,1 proc., a w 2014 roku – o 2,5 proc. Marek Belka, szef Narodowego Banku Polskiego już zapowiedział, że Rada Polityki Pieniężnej zamierza zakończyć trwający 9 miesięcy cykl luzowania monetarnego, który sprowadził główną stopę procentową do rekordowo niskiego poziomu 2,5 proc.

>>> Czytaj też: Budżet pękł. Polska może mieć najwyższą kwotę deficytu w historii

Santander: 4,17 zł za euro

Znacznie większym optymistą w stosunku do zachowania złotego jest hiszpański Banco Santander. Zdaniem Piotra Bielskiego, starszego ekonomisty w warszawskim oddziale banku, spodziewane ożywienie gospodarcze i perspektywa przyszłych podwyżek stóp procentowych będzie umacniać polską walutę. Banco Santander, trzeci najtrafniej przewidujący kursy walut bank w rankingu Bloomberga, szacuje, że do końca roku za jedno euro inwestorzy będą płacić 4,17 zł, a w czerwcu 2014 roku kurs złotego względem euro wyniesie 4,07 zł.

“Wzrost dynamiki PKB, skok inflacji i oczekiwane podwyżki stóp procentowych w 2014 roku powinny wspierać umiarkowane umocnienie złotego” – twierdzi Piotr Bielski. „Przyspieszenie całej globalnej gospodarki będzie mieć pozytywny wpływ na apetyt na ryzyko wśród inwestorów, nawet jeśli Fed rozpocznie stopniowy proces wygaszania skupu aktywów” – dodaje.

Według średniej prognozy 26 ekonomistów, z którymi rozmawiał Bloomberg, złoty umocni się do 4,21 zł za euro do końca roku, a w czerwcu przyszłego roku kurs EUR/PLN wyniesie 4,11.

Santander w ciemniejszych barwach widzi jednak przyszłość polskich obligacji. „Wycofywanie się z programu skupu obligacji wpłynie negatywnie na rentowność obligacji na największych rynkach, dlatego polskie papiery znajdą się pod presją rosnących rentowności niemieckich bundów” – mówi Bielski. Zdaniem Santandera, rentowność polskich 10-latek do końca roku wzrośnie do 4,3 proc., a w połowie 2014 roku – do 4,65 proc.