Ograniczony czy też nie, czerwony czy czarny. Jeśli chcecie trwonić czas na napychanie i tak pokaźnej już kabzy waszego maklera, płacąc spread i oddając mu ciężko zarobione pieniądze, podczas gdy sami będziecie gonić własny ogon, w przekonaniu, że wiecie, co robicie i z naiwną wiarą, że dane mówiące o 176 tys. a 169 tys. to spora różnica i dzięki tej wiedzy uda wam się pokonać system – proszę bardzo, życzę wam powodzenia w tym szaleństwie.

Przez noc na rynkach panował spokój i większość uwagi uczestników zajmuje oczywiście kluczowy punkt dzisiejszego popołudnia. Dziś rano w Europie opublikowano dane dotyczące wskaźnika PMI w budownictwie z Wielkiej Brytanii i na rynku nie dzieje się nic innego, co zasługiwałoby na szczególną uwagę. Para GBP/USD zebrała lekkie cięgi w ciągu ostatnich 18/24 godzin, ale tylko na tyle, na ile po raz kolejny pozwolił jej na to kurs EUR/GBP i nadal w granicach rozsądnego zniesienia. Oferty kupna spadły przez noc do poziomu 1,5100 i jest to poziom, który można nazwać poziomem pozwalającym na znośne wygaśnięcie opcji dzisiejszego popołudnia. Zlecenia stop odnotowano powyżej poziomu 1,5170/80, a oferty po raz kolejny kłębią się na poziomie 1,5200/30.

Para USD/JPY będzie w pełni zależeć od dzisiejszych danych z sektora pozarolniczego i mówi się o ofertach (choć nie ma pewności co do ich mocy) na poziomie 99,80, małych zleceniach stop powyżej tego poziomu oraz pozostałych ofertach na poziomie 100,30. Jak na razie nie ma żadnych poważnych doniesień o tendencji spadkowej.

Kurs EUR/USD jest nadal znacznie ograniczony ostatnimi zmianami przedziałów, przy górnej granicy wahań 1,3300/30 i dolnej na poziomie 1,3200. Zlecenia stop poniżej zostały wyczyszczone wczoraj lub przez noc i większość osób, z którymi rozmawiam, ma krótkie pozycje lub zamierza grać na przekór.

Reklama

To był długi tydzień i ostatni z tych, które niosą ze sobą znaczny wpływ na rynki w lecie. Wasz skryba jest zmęczony i nieco znużony tym, jak wygląda ten rynek (jak gdyby nie było to do przewidzenia). Tak jak co dzień, radzę wam – wdziejcie kaski i postarajcie się nie zmarnować sobie weekendu tanim zakładem.