Kolejne rekordy notowane przez indeksy za oceanem przekładają się na dobre wyniki funduszy akcji amerykańskich. Ale niektóre fundusze polskich akcji radzą sobie znacznie lepiej.

W listopadzie dynamika wzrostu kursów akcji nieco wyhamowała, zmniejszyło się więc także tempo, w jakim przyrastała w ostatnich miesiącach wartość jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, zwłaszcza akcji. Niemniej, po raz kolejny większość (64 proc.) z ponad 400 monitorowanych przez nas funduszy skończyło miesiąc na plusie.

Tym razem liderem miesięcznego podsumowania są fundusze akcji amerykańskich, które średnio zyskały 2,8 proc. Dobra passa na amerykańskich giełdach trwa od dłuższego czasu, co ilustrują coraz to nowsze rekordy wszech czasów notowane przez tamtejsze indeksy. Taka sytuacja z jednej strony powinna cieszyć, ale z drugiej w głowie powinna też zapalić się czerwona lampka, ostrzegająca przed coraz większą możliwością wystąpienia spadkowej korekty.

Warszawskim indeksom jeszcze daleko do szczytów z 2007 roku, bo żeby się tam wdrapać, musiałyby od dziś zyskać jeszcze po 25-30 proc. Nie wpływa to jednak na atrakcyjność zysków, jakie przynoszą fundusze akcji polskich, które cały czas utrzymują się pod tym względem w ścisłej, funduszowej czołówce. Listopad był piątym miesiącem z rzędu, w którym średnie stopy zwrotu uniwersalnych funduszy polskich akcji i funduszy polskich akcji małych i średnich spółek były dodatnie, odpowiednio 1,7 proc. i 1,2 proc. Jednocześnie trzeba zauważyć, że ubiegły miesiąc, jako piąty z wzrostowej serii, był w niej najsłabszy. Dotychczas, inwestorzy posiadający jednostki uczestnictwa funduszy polskich akcji, największymi zyskami w skali miesiąca cieszyli się w październiku, kiedy przekraczały one 6-7 proc.

Reklama

Warto podkreślić, że pod względem wysokości tegorocznych stóp zwrotu absolutnym liderem są fundusze polskich akcji małych i średnich spółek, które po jedenastu miesiącach mogą poszczycić się średnim zyskiem na poziomie 36,7 proc., znacznie wyprzedzając następne w zestawieniu fundusze akcji amerykańskich, które zarobiły „jedynie” 24,3 proc. Koniunktura w segmencie krajowych MiŚ-ów jest też wyraźnie lepsza od uniwersalnych funduszy akcji, które po jedenastu miesiącach notują średni zysk w wysokości 17,2 proc.

Jednak nie wszystkie kategorie funduszy akcji radzą sobie podobnie. Polska, choć zaliczana do grona europejskich rynków rozwijających się, znacznie się spośród nich wyróżnia. Do takiego wniosku można dojąć przyglądając się wynikom funduszy akcji europejskich rynków wschodzących, które w tym roku nie są zachwycające. Średnio w listopadzie przyniosły one stratę w wysokości 0,6 proc., zaś od początku roku zysk wyniósł tylko 4,5 proc. Za słabe wyniki tych funduszy odpowiadają w głównej mierze spadki w Rosji i Turcji. Fundusze akcji rosyjskich i tureckich radzą sobie w tym roku zdecydowanie najgorzej spośród wszystkich obecnych na naszym rynku kategorii funduszy. Pierwsze w listopadzie straciły średnio 1,9 proc. (1,6 proc. od początku roku), a drugie 2,5 proc. (13,1 proc. od początku roku).

Spośród miłośników funduszy papierów dłużnych powody do zadowolenia mogą mieć jedynie ci, którzy akceptują podwyższone ryzyko i nie obawiają się inwestować w obligacje korporacyjne. Fundusze inwestujące w tym segmencie rynku dłużnego zarobiły w listopadzie średnio 0,4 proc., zaś licząc od początku roku, 3,6 proc. Wartość jednostek uczestnictwa funduszy polskich obligacji skarbowych w listopadzie stopniała średnio o 0,7 proc., natomiast wynik po jedenastu miesiącach kształtuje się na poziomie 0,8 proc.