W 50 hiszpańskich miastach protesty studentów. W Hiszpanii trwa 48-godzinny strajk. Studenci domagają się zwiększenia funduszy na stypendia i zmiany przyjętej cztery miesiące temu reformy oświaty.

Opłata za rok studiów na publicznym uniwersytecie wynosi w Hiszpanii średnio dwa i pół tysiąca euro. Ponieważ zgodnie z przyjętą w listopadzie reformą zmieniono zasady przyznawania stypediów, wielu studentów nie stać na kontynuowanie nauki.

W 2013 roku z przyczyn ekonomicznych studia przerwało 30 tys. osób. „Polityka oświatowa rządu wspiera elitarny model edukacji. Ogranicza możliwość nauki niżej uposażonym i odcina dostęp do uniwersytetów młodzieży z biednych rodzin” - mówił jeden z uczestników madryckiej manifestacji.

Protestujący studenci domagają się dymisji ministra oświaty Ignacio Werta i zmiany sposobu przydzielania stypendiów. W Madrycie studenci zostali zaatakowani przez grupę zamaskowanych mężczyzn. W ich unieszkodliwieniu pomogli bezrobotni, którzy przyłączyli się do marszu.

Reklama

>>>Czytaj też: Portugalia wypowiada wojnę umowom śmieciowym