W listopadzie komitet ekonomiczny rządu ma zająć się opracowanym w resorcie energii projektem Ustawy o deputacie węglowym dla emerytów górniczych. Koszt przyjętych w projekcie rozwiązań oszacowano na ok. 400 mln zł rocznie - wynika z informacji Ministerstwa Energii.

Informację w tej sprawie przedstawiła w środę dyrektor departamentu górnictwa w tym resorcie Anna Margis, odpowiadając na pytania posłów i senatorów z parlamentarnego zespołu górnictwa i energii.

Zaniepokojenie przedłużającymi się pracami nad ustawą oraz niepewnością co do losów obywatelskiego projektu dotyczącego deputatów wyraził uczestniczący w środowym posiedzeniu pełnomocnik komitetu inicjatywy ustawodawczej Wacław Czerkawski.

"W tej chwili nasza ustawa, która opracowana była w ministerstwie, jest skierowana na Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Po komitecie nastąpi dalsze procedowanie, zgodnie ze wszystkimi przepisami" - zapowiedziała dyr. Margis, wskazując, iż posiedzenie komitetu odbędzie się prawdopodobnie 8 listopada.

"W ustawie przygotowanej przez ministerstwo skutki regulacji są ocenione na ok. 400 mln zł rocznie" - dodała dyrektor, akcentując, iż to komitet ekonomiczny rządu zdecyduje "co dalej" z projektem ustawy.

Reklama

Taka sytuacja niepokoi wiceszefa Związku Zawodowego Górników (ZZG) w Polsce Wacława Czerkawskiego, który 9 czerwca tego roku zaprezentował podczas pierwszego czytania w Sejmie obywatelski projekt w tej sprawie, pod którym związkowcy zebrali ok. 126 tys. podpisów.

"Sytuacja jest dla mnie bardzo niepokojąca. Od 9 czerwca, kiedy inicjatywa obywatelska miała pierwsze czytanie, nie było żadnego posiedzenia komisji, ale byliśmy spokojni, ponieważ Ministerstwo Energii publicznie, tak w Sejmie jak i na wszelkich spotkaniach, deklarowało, że projekt rządowy będzie przekazany do Sejmu, gdzie połączymy dwa projekty: rządowy i obywatelski, i w rezultacie będziemy procedować nad jednym projektem. W tym momencie mam bardzo duże wątpliwości, by ten projekt - gdyby była pozytywna opinia Sejmu - mógł wejść w życie od 1 stycznia 2017 roku; jest to bardzo wątpliwe" - powiedział Czerkawski podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu.

"Jest to cios w serca tysięcy emerytów górniczych, którzy bombardują nas telefonami. Do pewnego momentu mogę ich uspokajać, ale ten moment chyba minął. Mam wrażenie, że wiarygodność tego rządu wobec górnictwa jest bardzo mocno w tym momencie zachwiana" - dodał wiceszef ZZG.

W czerwcu w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu, gwarantującego darmowy deputat węglowy z budżetu państwa dla wszystkich emerytów górniczych. Związek Zawodowy Górników w Polsce i inne organizacje związkowe zebrały pod tym projektem 126 tys. podpisów. Po pierwszym czytaniu projekt trafił do sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa. Równolegle Ministerstwo Energii rozpoczęło prace nad rządowym projektem w tej sprawie.

We wrześniu tego roku wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował w Senacie, że w ostatnich miesiącach tego roku rządowy projekt ustawy ma zostać zespolony w Sejmie z projektem obywatelskim, a wcześniej projekt omówi Rada Dialogu Społecznego. "We wrześniu oficjalnie wystąpiliśmy do ministerstw o komentarz do projektu. Następnie w okolicach października-listopada ustawa trafi do Rady Dialogu Społecznego (...). Myślę, że po konsultacjach społecznych w listopadzie-grudniu powinniśmy mieć tę ustawę z powrotem w parlamencie" - zapowiadał wówczas Tobiszowski.

Według wcześniejszych zapowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Energii, gotowe rozwiązanie dotyczące deputatu powinno być gotowe przed końcem tego roku, aby mogło wejść w życie od 1 stycznia 2017 r.

Deputat węglowy, czyli uprawnienie do określonej ilości bezpłatnego węgla rocznie, to bardzo stare uprawnienie górnicze, przysługujące tradycyjnie zarówno pracownikom jak i emerytom czy rencistom górniczym. Wynika z układów zbiorowych pracy lub porozumień wewnątrz spółek. Jednak ze względu na przekształcenia i oszczędności w górnictwie, dziś nie wszyscy uprawnieni otrzymują deputat, a świadczenie dla tych, którzy je dostają, jest finansowane z różnych źródeł. Obecnie istnieje siedem różnych sposobów realizacji tego świadczenia.

Deputat może być realizowany w naturze, czyli w postaci węgla do ogrzewania domu czy mieszkania lub w formie ekwiwalentu pieniężnego, czyli wypłaty równowartości węgla. Według autorów projektu obywatelskiego ich inicjatywa ma służyć przede wszystkim uporządkowaniu obecnego chaosu prawnego i nie wiąże się z postulatem nowych uprawnień dla emerytów górniczych. Koszt realizacji projektu obywatelskiego jego autorzy szacują na 280-290 mln zł. Emerytów uprawnionych do deputatu jest ok. 160 tys.

Formalnie obywatelski projekt dotyczy nowelizacji ustawy z 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Inicjatorzy proponują wprowadzenie do ustawy zapisu, że deputat przysługuje m.in. „byłemu pracownikowi kopalni bądź zakładu górniczego, który posiadał uprawnienia do deputatu węglowego na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów, a uprawnienia te zostały mu zabrane bądź zawieszone na mocy decyzji zarządów spółek węglowych”. Inna kluczowa zmiana zaproponowana w tym projekcie dotyczy tego, że wskazane w ustawie zadania i świadczenia miałyby być finansowane z dotacji budżetowej.