Nowy sprzęt dla Wojska Polskiego? Co otrzymają nasi żołnierze?
W czwartek, 31 października 2024 roku, wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ S.A.), polska spółka PCO S.A. (dawne Przemysłowe Centrum Optyki) opublikowała na swoich mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające najnowszą ofertę polskiego przemysłu zbrojeniowego dla Sił Zbrojnych RP.
Trzy zamieszczone w Internecie zdjęcia zawierają wiele interesujących elementów wyposażenia. Tym, co z pewnością od razu rzuca się w oczy, jest nowy kamuflaż. Obecnie w Wojsku Polskim użytkowany jest dobrze znany wz. 93 Leśna Pantera. Nowy kamuflaż „Lampart” testowany jest już od zeszłego roku.
Z informacji uzyskanych od Maskpolu, wiemy, że opracowane zostało kilka wariantów nowego kamuflażu. Mówimy o wersji wiosenno-letniej, jesienno-zimowej, zimowej (jedynie w formie specjalnych narzut) oraz „urban” przeznaczony do walki w terenie zurbanizowanym.
Nie tylko kamuflaż. W ręce żołnierzy trafią nowe hełmy i kamizelki
Plany wprowadzenia nowego kamuflażu to dopiero początek. W ramach projektu ZISW Tytan wchodzi także m.in. nowy hełm oraz kamizelka. Agencja Uzbrojenia informowała, że w przyszłym roku planowane jest podpisanie umów wykonawczych na dostawy hełmów HBT-02 oraz kamizelek kuloodpornych KBT-01.
Hełm HBT-02 przeznaczony jest do ochrony głowy użytkownika przed bezpośrednim rażeniem odłamkami i niektórymi pociskami broni strzeleckiej, skutkami uderzeń niebezpiecznych przedmiotów oraz przed urazami podczas wykonywania zadań na polu walki w każdych warunkach atmosferycznych.
Tym, co wizualnie odróżnia nowy hełm od poprzednich (HP-05 oraz wz. 2005), jest specjalna ochrona szczęki oraz wizjer osłaniający twarz. Wizjer, oprócz ochrony przed drobnymi odłamkami, posiada filtr chroniący przed szkodliwym promieniowaniem UV-A/UV-B. Zarówno wizjer jak i osłona szczęki są łatwo ściągalne, dzięki czemu możliwe jest łatwe dostosowanie poziomu ochrony do potrzeb użytkownika.
Jeśli zaś chodzi o kamizelkę KBT-01, to ta wpisuje się w panujące obecnie na rynku trendy. Posiada ona system PALS, który pozwala dowolnie konfigurować ją z całą paletą specjalnie opracowanych na potrzeby kamizelki kieszeni, ładownic oraz innych elementów. W zestawie znajduje się także pas taktyczny na szelkach, który umożliwia przenoszenie większej liczby wyposażenia.
Kamizelka, podobnie jak hełm, posiada możliwość dostosowania poziomu ochrony balistycznej. Podstawowa wersja zawiera dwie płyty balistyczne — z przodu oraz z tyłu. Można ją jednak rozbudować o dodatkowe płyty chroniące nas z boków, ochronę szyi i karku, ramion, podbrzusza oraz ud. Takie rozwiązanie ma czynić nowe kamizelki bardziej wszechstronnymi.
Grot MSBS A3
Tym, na co warto zwrócić uwagę, jest także widoczny w rękach żołnierza karabinek. Jest nim MSBS Grot w wersji A3. To najnowsza, proponowana Siłom Zbrojnym przez Fabrykę Broni Radom modyfikacja znanego już bardzo dobrze w Wojsku Polskim karabinku. W ręce polskich żołnierzy trafiło już ponad 100 tys. sztuk polskiego karabinka. Pierwsze karabinki MSBS Grot (wtedy w wersji reprezentacyjnej) zamówiono w 2016 roku. We wrześniu 2017 roku podpisana została pierwsza umowa wykonawcza na zwykłe karabinki dla wojska. Od 2017 roku broń trafia do armii.
Zmian w wersji A3 jest sporo, choć na zdjęciu dostrzec można jedynie kilka z nich. To przede wszystkim nowa kolba typu AR. Dlaczego producent zdecydował się na taką zmianę? Jego zdaniem, wielu użytkowników żaliło się, że poprzednia kolba jest zbyt krótka. Zastosowanie nowego typu kolby ma poprawić ergonomię broni. Zmiany dotyczą też kształtu łoża. Nowe jest mniejsze, co ma ułatwiać obsługę broni osobom o mniejszych dłoniach.
Na jednym ze zdjęć widoczne jest również nowe urządzenie wylotowe. Zmiana montażu ma dostosować broń do możliwości szybkiego założenia innych urządzeń (takich jak np. tłumik). Do innych zmian należy m.in. zmiana w zakresie zabezpieczenia regulatora gazowego, możliwość zainstalowania dodatkowego montażu na pasek od broni, uszczelnienie broni.
Cała karabinek ma być także lżejszy krótszy przez zastosowanie lufy 14,5’’ zamiast dotychczas stosowanej 16’’. Zmiany mają odchodzić broń — z 3,7 do 3,4 kg. Co jednak istotne, wersja A3 to póki co jedynie propozycja Fabryki Broni Radom. To od wojska zależy, jakie karabinki trafią do żołnierzy.
Nowa optoelektronika dla żołnierza
Prawdziwa rewolucja odbyć ma się w zakresie sprzętu optoelektronicznego. Zwiększyć ma się nasycenie naszej armii przez nowoczesne celowniki, noktowizję oraz termowizję. Część z proponowanych przez PCO S.A. rozwiązań możemy dostrzec na zdjęciach.
To między innymi stosowany już w armii SCT Rubin (strzelecki celownik termowizyjny). Urządzenie pozwala wykrywać ciepło, co znacznie ułatwia detekcję zagrożenia na polu walki. Celownik może być zastosowany nie tylko na broni, ale jako swoista luneta, przez którą żołnierze obserwować mogą przedpole. Wojna na Ukrainie pokazała, że możliwość walki w nocy jest bardzo istotna i wpływa na zdolności całych sił zbrojnych.
Na jednej z fotografii widzimy żołnierza ze dużą „lunetą” na karabinku. W rzeczywistości luneta ta składa się z dwóch osobnych urządzeń. Bliżej oka strzelca znajduje się DCM-1 (Dzienny Celownik Modułowy). Sam DCM-1 jest z kolei lekkim zespołem dwóch dziennych celowników. Urządzenie pozwala prowadzić ogień na bliskich i średnich dystansach. Lunetka celownicza LDK-4 służy do prowadzenia ostrzału na średnim dystansie. Z kolei miniaturowy kolimator typu otwartego MK-1 przeznaczony jest do walki na krótkich odległościach.
DCM-1 został zaprojektowany z myślą o współpracy z nakładkami termo- i noktowizyjnymi. Za urządzeniem zainstalowana została, omawiana Nasadka Termowizyjna NT-2. Urządzenie to przeznaczone jest do obserwacji i wykrywania celów w warunkach nocnych i ograniczonej widoczności. Posiada ono 1-, 2- oraz 4-krotne powiększenie cyfrowe, ma możliwość robienia zdjęć i pozwala wybrać jeden z 4 trybów wyświetlania obrazu.
Celowniki oraz noktowizja
Na innym karabinku zamontowany został inny proponowany armii zestaw optoelektroniki. Składa się na niego Celownik Kolimatorowy CK-3 oraz współpracujący z nim Powiększalnik Kolimatora PK-1. To tańsze i mniej zaawansowane rozwiązanie od DCM-1. Kolimator to kompaktowy, zamknięty celownik. Zasilanie pozwala na 50 000 godzin ciągłej pracy. Ma wbudowane 3 rodzaje siatki celowniczej z 12 poziomami podświetlenia.
Zaprojektowano go do współpracy z PK-1, dzięki czemu możliwe jest 3,2-krotnie powiększenie obrazu. Specjalny montaż powiększalnika pozwala na błyskawiczne odchylenie na bok. Tego typu rozwiązania są dziś standardem, więc rozwiązanie można uznać za dobre, choć z pewnością nie jest ono rewolucyjne. W przypadku optoelektroniki nasza armia raczej stara się dogonić innych, niżeli samemu wyznaczać trendy.
Na hełmie HBT-02 dostrzec można także Modułowe Gogle Noktowizyjne MZN-1. To jeden z najnowszych produktów Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Gogle posiadają wbudowany oświetlacz IR do widoczności w bardzo kiepskim oświetleniu. Ponadstandardowa ergonomia pozwala na ich złożenie „na płasko” na hełmie. Gogle zasilanie są przez pojedynczą baterię CR123A, lub mocowany do hełmu zasilacz-czterobateryjny AA. Dostępne są dwie konfiguracje ze wzmacniaczami obrazu o średnicy 16 mm lub 18 mm.