Nowe informacja na temat Operacji Szpej
W piątek, 3 stycznia 2025 roku służba prasowa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego opublikowała nowe informacje dotyczące realizacji tzw. Operacji Szpej. W ramach realizowanych w ramach omawianej operacji armia ma otrzymać nowoczesny sprzęt indywidualny dla żołnierzy różnych formacji.
Dotychczas o Operacji Szpej słyszeliśmy głównie w kontekście wymiany hełmów starej generacji, ale także nowego umundurowania, kamizelek taktycznych czy obuwia. Jak dowiadujemy się z zamieszczonego przez Sztab Generalny Wojska Polskiego nagrania, jedną z nowości ma być walka z kolorem czarnym.
Tę widzimy w Wojsku Polskim już od kilku lat. Zmianie uległy m.in. czapki, rękawiczki czy podpinki ocieplające pod kurtkę przeciwdeszczową (zestaw ocieplacz + kurtka przeciwdeszczowa tworzy quasi kurtkę zimową). Jeszcze kilka lat temu wyposażenie to było wydawane w kolorze czarnym. Dziś jest ono oliwkowe.
To bardzo istotne, ponieważ kolor czarny nie występuje w naturze i łatwo zdradza on zamaskowanych żołnierzy. Jak podają przedstawiciele SGWP, kolor czarny będzie usuwany nie tylko z umundurowania, ale także optoelektroniki (czyli np. noktowizji, termowizji czy celowników). Obecnie sprzęt ten dociera do jednostek wojskowych w kolorze czarnym i jest on na miejscu malowany w odcienie maskujące.
Ma to szczególne znacznie w przypadku oddziałów rozpoznawczych, strzelców wyborowych czy snajperów. Problemem, o którym nie wspomniano na nagraniu, jest także kolor broni. Wszystkie nowe karabinki Grot docierają do armii w kolorze czarnym. Oznacza to potrzebę każdorazowego maskowania także karabinków, które mogą odznaczać się na tle dobrze zamaskowanego żołnierza.
Ochrona oczy i słuchu dla żołnierzy Wojska Polskiego w ramach Operacji Szpej
Naszej armii od wielu lat brakuje odpowiedniego nasycenia indywidualnymi środkami ochrony oczu i uszu. Posiadanie specjalnych okularów jest kluczowe, ponieważ redukuje ryzyko obrażeń oczu, a co a tym idzie, zmniejsza liczbę rannych żołnierzy na polu walki. Jak informuje armia, do użytku wchodzą już od jakiegoś czasu nowe gogle i okulary ochronne. Ich poziom ochrony ma być na poziomie zachodnich odpowiedników. Nadal czekamy jednak, aż sprzęt spłynie w odpowiedniej ilości do żołnierzy.
Okulary to jednak niejedyny element, który ma otrzymywać każdy żołnierz. W tabeli należności (na bazie której kupowany oraz wydawany jest sprzęt dla żołnierza) znaleźć mają się multitoole, latarki osobiste i na broń czy ochronniki słuchu. Część z tych zakupów jest już dokonywana od lat. Armia zaopatrzona jest m.in. w tysiące sztuk okularów balistycznych, multitooli i latarek. Niestety nadal nasycenie takim sprzętem jest zbyt niskie.
Z dostępnych w sieci źródeł wiemy także, że w ramach Operacji Szpej planowane jest wdrożenie do armii nowych, składanych saperek, mapników, zegarków, noży, kompasów, odbiorników GPS, ponczo, śpiworów, karimat czy indywidualne wyposażenia służącego do maskowania. Wszystkie te elementy mają na celu ułatwienie wykonywania zadań przez naszych żołnierzy.
Zima już niestraszna. Nowe śpiwory i kurtki puchowe dla armii
Jak informuje armia, do wojska wprowadzany na szeroką skalę jest nowy wzór śpiwora. Chodzi o 729B MON, czyli całoroczny śpiwór pododdziałów specjalnych. Jego waga wynosi 1500 g i pozwala na komfortowy sen w temperaturze +5°C. Śpiwór jest przeznaczony do używania w temperaturze do -10°C. Worek kompresyjny pozwala zmniejszyć rozmiar śpiwora do zaledwie 39 × 18 cm. Górna część śpiwora wyposażona jest w ocieplony kaptur z możliwością regulacji (ściągacz). Ocieplana to włókno ciągłe poliamidowe. Wielowarstwowy system izolacji charakteryzuje się wysoką oddychalnością.
Dodatkowo dostarczana jest właśnie odzież puchowa. Informowaliśmy o tym w zeszłym roku. Służący na granicy żołnierze otrzymać mieli już kilka tysięcy sztuk kurtek puchowych Wojsk Specjalnych. Pierwsze sztuki pochodziły z zapasów Wojska Polskiego, ale w grudniu dostarczone miały zostać pierwsze partie świeżo uszytych zimowych kurtek puchowych.
Sam zakup kurtek puchowych należy ocenić dobrze, jednak tryb, w jakim to zrobiono, budzi wiele kontrowersji. Mimo że kryzys na granicy trwa już od ponad 3 lat, to nagle jesienią 2024 roku armia zorientowała się, że konieczne są zakupy dużych liczb kurtek puchowych. Moce produkcyjne producentów nie są jednak z gumy, więc dostawy są obecnie bardzo ograniczone.
Eksperci pytają, czy takich zakupów nie można było dokonać już w wiele miesięcy temu, aby producenci mieli czas dostosować się do wymagań armii? Inną niepokojącą informacją jest ta, że z uwagi na niewielką liczbę, kurtki te mają być przechodnie i pozostawać stale na granicy. Jak jednak zaznacza Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, jeśli uda się pozyskać wystarczające liczby kurtek zimowych, to nie wykluczone jest przekazywanie ich na stan żołnierzy.
Stalowe hełmy, mundury dla kobiet, brody i prywatne buty, czyli co zmienia Operacja Szpej
Nowych informacji w wywiadzie dla Wirtualnej Polski udzielił także związany z Operacją Szpej, Paweł Jan Mateńczuk, pseudonim „Naval,”. Były żołnierz Wojsk Specjalnych został powołany na stanowisko pełnomocnika MON ds. warunków służby wojskowej. Jak informuje były wojskowy, jednym z celów jest zmiana prawa na takie, które pozwalałoby armii testować sprzęt wojskowy.
Choć może wydawać się to absurdalne, to dotychczas było to mocno ograniczone. Wynikało to z przepisów, które traktowały takie testy wyposażenia danego producenta, jako wyświadczaną mu „za darmo” usługę. To zdaniem Navala poważny problem, który utrudnia komunikację na linii producent-użytkownik.
Jak zauważa pełnomocnik MON, wiele korzystnych zmian (nie tylko w ramach Operacji Szpej) dla żołnierzy już wprowadzono. Żołnierze mogą już legalnie nosić brody, używać prywatnych brązowych butów wojskowych czy posiadać tatuaże w widocznych miejscach. W 2025 roku pożegnać mamy się także z ostatnimi stalowymi hełmami, których według zeszłorocznych informacji zostało mniej niż 250. Resort obiecał ich wycofanie jeszcze w 2024 roku.
Wprowadzone mają być także wzory mundurów dla kobiet. W armii obecnie jest jedna, męska rozmiarówka. Sprawia to, że wiele kobiet musi na własną rękę przeprowadzać przeróbki krawieckie, które zgodnie z regulaminem nie są dozwolone. Do najczęściej poruszanych problemów zalicza się m.in. zbyt mała szerokość spodni, która dla kobiet z szerokimi biodrami sprawia, że są one zbyt ciasne. Mówimy więc o szeregu drobnych, lecz bardzo potrzebnych zmian.