"Wydawało się, że Amerykanie mają jednolitą strategię, jeśli chodzi o Rosję - że jest to państwo, które zagraża pokojowi światowemu i zagraża również Stanom Zjednoczonym. Tak to było traktowane do tej pory. Od czasu, gdy prezydentem USA został Donald Trump, narracja Waszyngtonu zmieniła się i staje się dla Europejczyków, ale nie tylko, bardzo niebezpieczna" - powiedział PAP gen. Waldemar Skrzypczak, pytany o zapowiedzi nowej amerykańskiej administracji w sprawie wojny w Ukrainie.
"Trump buduje przewagę Putina"
Zdaniem generała, w nowym globalnym układzie sił Trump chce grać pierwsze skrzypce, ale jednocześnie nie wyjaśnił, w jakim kierunku będą zmierzały relacje Stanów Zjednoczonych nie tylko z Rosją, ale również z Chinami. "Na razie swoimi działaniami i działaniami swoich ludzi Trump buduje przewagę (prezydenta Rosji Władimira - PAP) Putina" - ocenił.
Amerykanie: Europy nie będzie przy negocjacjach ws. Ukrainy
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji gen. Keith Kellogg oznajmił, że Europy nie będzie bezpośrednio przy stole negocjacyjnym w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. "Będzie dwóch protagonistów (...) i pośrednik" - zapowiedział, wskazując, że protagonistami będzie Ukraina i Rosja, a pośrednikiem - Stany Zjednoczone. Kellogg powiedział też, że więcej konkretów będzie można spodziewać się w "kolejnych dniach i tygodniach", a nie za pół roku, i że on sam wyznaczył sobie termin 100 dni na osiągnięcie porozumienia.
Działania amerykańskiej administracji na czele z Donaldem Trumpem, który w ostatnich dniach zadzwonił do prezydenta Władimira Putina, a potem zapowiedział natychmiastowe rozpoczęcie rozmów w sprawie rozejmu w Ukrainie, budzą obawy europejskich przewódców przed tym, że wojna zostanie zakończona na niekorzystnych warunkach dla zaatakowanego państwa.
Skrzypczak: Nie zmarnujmy szansy Polski
Zdaniem gen. Skrzypczaka, Europa natychmiast powinna podjąć działania na poziomie politycznym, np. wyrażając swoje stanowisko w sprawie Ukrainy w stanowisku, które zostanie przedstawione zarówno prezydentowi USA, jak i prezydentowi Rosji. "Niezależnie od tego, jak będzie Trump grał, my musimy powiedzieć wyraźnie, że od Ukrainy nie odstąpimy" - powiedział generał. Jego zdaniem na to również liczy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Generał przekonywał przy tym, że w całym procesie - ze względu na swoje przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej - ważną rolę może odegrać Polska. "Wobec tej sytuacji globalnej Polska ma szanse nie do powtórzenia w historii. Nie zmarnujmy jej" - zaapelował.