Jak wynika z raportu firmy badawczej Counterpoint Research, pomimo niekorzystnych warunków obronną ręką z kryzysu wyjdzie Apple. Firma może stać się największym graczem na rynku smartfonów pod względem dostaw, ponieważ sprzedaż w segmencie premium utrzymuje się na stabilnym poziomie. Counterpoint Research prognozuje, że dostawy smartfonów w 2023 r. spadną o 6 proc. rok do roku, do 1,15 miliarda urządzeń.

Chiny i Azja blokują wzrosty sprzedaży

„Azja jest jedną z głównych przeszkód na drodze do powrotu na ścieżkę wzrostów. Oczekiwana od początku roku poprawa sytuacji gospodarczej w Chinach nie nastąpiła, a w całym regionie na rynkach nasilają się spadki” – napisano w raporcie.

Reklama
ikona lupy />
Shutterstock

Zakupy smartfonów w Chinach, które w szczytowym okresie wynosiły średnio 450 milionów urządzeń rocznie, spadły do ​​270 milionów, co stanowi główną przyczynę spadku globalnej sprzedaży – powiedział CNBC Karn Chauhan, starszy analityk w Counterpoint Research.

Jak wynika z raportu, kolejnym z powodów globalnego kryzysu jest również sytuacja w Ameryce Północnej, gdzie w dalszym ciągu hamuje ożywienie gospodarcze. „Pomimo coraz lepszej sytuacji na rynku pracy i spadającej inflacji konsumenci niechętnie kupują nowe urządzenia. To powoduje, że stopy wymiany sprzętu w USA i na całym świecie osiągają rekordowo niski poziom” – stwierdziła firma badawcza.

Apple ma się dobrze

Najlepiej na tle całego rynku smartfonów wygląda segment premium. Ta część pozostaje odporna na kryzys. Perspektywy są niezłe, bo Apple przygotowuje się do premiery serii iPhone 15 we wrześniu. „To najprawdopodobniej zapewni spółce dobre wyniki na koniec roku” – stwierdził Counterpoint.

ikona lupy />
Bloomberg / David Gray

„Z zainteresowaniem będziemy obserwować czwarty kwartał, ponieważ premiera iPhone'a 15 jest dla operatorów w USA okazją do przejęcia klientów stawiających na urządzenia Premium. Zgodnie z cyklem wymiany na kupno nowych smartfonów powinni się teraz decydować użytkownicy iPhonów z serii 12, więc spodziewany wolumen sprzedaży jest potencjalnie bardzo duży” – stwierdził Jeff Fieldhack, dyrektor ds. badań na Amerykę Północną w Counterpoint Research.

Firma spodziewa się, że dostawy Apple wzrosną „nieznacznie” rok do roku, biorąc pod uwagę popyt na rynkach takich jak Chiny i inne kraje azjatyckie, gdzie występuje „rosnący trend stawiania na urządzenia premium”. To oznacza, że ​​ludzie są skłonni zapłacić wyższą cenę za telefon.

Indie zdecydują

Zdaniem Counterpoint Research ​​amerykańska firma może w tym roku po raz pierwszy w historii zająć pierwsze miejsce na świecie pod względem rocznych dostaw. „Zakładając, że Apple nie będzie miało problemów z produkcją, tak jak w zeszłym roku, szanse na to są bardzo duże”. Firma ma też niezłe perspektywy. Jak uważa Counterpoint, głównym rynkiem dla Apple w przyszłym roku staną się Indie. Firma będzie próbowała wykorzystać rosnący apetyt lokalnych konsumentów na urządzenia premium. Do tego kraju Apple w coraz większym stopniu przenosi z Chin produkcję iPhonów. W tym roku firma otworzyła swoje pierwsze sklepy stacjonarne w Indiach, a jej szef Tim Cook odwiedził ten kraj.

ikona lupy />
Shutterstock

Największym graczem na rynku smartfonów pod względem udziału w rynku w drugim kwartale był Samsung. „Odbiór serii iPhone 15 zadecyduje o tym, czy Apple prześcignie koreańską firmę w ujęciu całorocznym, czy nie” – podsumował Karn Chauhan.

źródło